Wieczór jubileuszy, czyli niespodzianka dla aktorskiego małżeństwa Bielińskich
Kieleccy aktorzy Teresa i Mirosław Bielińscy obchodzą w tym roku jubileusz. Bielińscy są ulubieńcami kieleckiej publiczności, wspólnie otrzymali 8 Dzikich Róż wręczanych przez widzów na zakończenie sezonu.
Kieleccy aktorzy Teresa i Mirosław Bielińscy obchodzą w tym roku jubileusz, który Stowarzyszenie Przyjaciół Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach postanowiło w poniedziałek uczcić szczególnie uroczyście. - Policzyliśmy dokładnie i okazało się, że Teresa i Mirek, gdyby zliczyć ich lata pracy świętują - 70-lecie występów na scenie - mówi Grzegorz Strzelczyk szefujący stowarzyszeniu.
Rzeczywiście Teresa Bielińska, absolwentka wrocławskiej szkoły teatralnej zadebiutowała w tarnowskim teatrze w 1980 roku a Mirosław na tej samej scenie pojawił się w 1984 roku. Spotkanie było brzemienne w skutki, bo szybko zostali małżeństwem i razem zdobywali kolejne sceny, w połowie lat 90-tych pojawili się w Kielcach.
Bardzo często małżonkowie grali w tych samych sztukach. -
Policzyliśmy, takich wspólnych spektakli było dokładnie 50 - dodaje Strzelczyk, który postanowił to upamiętnić specjalnym wydawnictwem. Udało mu się zdobyć zdjęcia z prawie wszystkich 50 wspólnych spektakli. - Poza jednym z Gorzowa, nadrabiam to afiszem - przyznaje.
Bielińscy są ulubieńcami kieleckiej publiczności, wspólnie otrzymali 8 Dzikich Róż wręczanych przez widzów na zakończenie sezonu.
Na jubileuszowy wieczór do pałacyku Zielińskiego koledzy i przyjaciele przygotowali wiele niespodzianek: śpiewały Beata Wojciechowska i Wiktoria Kulaszewska, wystąpili: Artur Słaboń, Krzysztof Grabowski i Marcin Brykczyński oraz Bronek Opałko, zatańczyła Małgorzata Ziółkowska a na zakończenie zaśpiewał chór Fermata. W imieniu klubu PGE Vive Kielce na jubileusz przyszedł jeden z najlepszych graczy, Krzysztof Lijewski. Przekazał życzenia od całego klubu i koszulkę z podpisami wszystkich zawodników.