Artykuły

Kaprys Mistrza

"Cyrulik sewilski" w reż. Gustawa Holoubka w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.

To przedstawienie niczego nie udaje, nie ma tzw. wyższych pretensji, jest czystą, radosną zabawą. Mowa o "Cyruliku sewilskim" Pierre'a Beaumarchais'ego do muzyki Gioacchina Rossiniego. Doborowa obsada, ulubieńcy publiczności obdarzeni niebanalnymi głosami, staranne opracowanie muzyczne, przygotowanie wokalne i choreografia, wreszcie tyleż realistyczna, co uwzględniająca teatralny skrót scenografia dają w rezultacie prawdziwe cacko teatralne. Aktorzy z wdziękiem i lekkim dystansem opowiadają dzieje zalotów z przeszkodami, jakie wszczyna Hrabia Almaviva (Krzysztof Tyniec), by zdobyć serce Rozyny (Doroty Nowakowskiej) z pomocą Figara (Krzysztof Gosztyła), przekupnego Don Bazylia (Wiktor Zborowski) i Rejenta (Marcin Sosnowski), a wbrew woli okrutnego opiekuna panienki (Marian Opania). Pikanterii tej zabawie dodaje fakt, że wszyscy jej uczestnicy są ociupinkę... za starzy, przynajmniej biorąc pod uwagę dyspozycje tekstu komedii, ale dopiero w wieku dojrzałym docenia się figle młodości. Dzięki temu drobnemu, acz znaczącemu przesunięciu granicy wieku bohaterów żarty aktorów stają się jeszcze bardziej smakowite. A żeby nie było za słodko, Gustaw Holoubek szczególnie mocno wydobył "Arię o plotce", która już niekoniecznie zachęca do śmiechu. Ot, kaprys Mistrza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji