Artykuły

Tancerze też muszą się wygadać

Postąpił słusznie ktoś, kto wymyślił Ogólnopolską Konferencję Kultury. Nasze środowiska od dawna nie miały okazji spotkać się, ponarzekać, przedstawić władzy swoje problemy w nadziei na ich rozwiązanie. Pojechałem do Bytomia, gdzie zaproszono środowisko ludzi tańca na segment Konferencji temu poświęconej - pisze Sławomir Pietras w Tygodniku Angora.

Cały dzień obradowano w Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark", który otrzymał luksusową siedzibę w dawnych pomieszczeniach kopalnianych. W ten sposób w Bytomiu tancerki zastąpiły górników, jako że obie te profesje są wszędzie deficytowe.

Dyrektor Polskiego Baletu Narodowego Krzysztof Pastor w jednym ze swych wystąpień postulował, aby nie porównywać wysiłku tancerza z pracą górnika (co często się zdarza), bo to nie ma żadnego sensu. Mnie natomiast nie podobało się pojęcie "tancerza baletowego", co jest wulgaryzmem używanym w niektórych przepisach prawnych. Gorzej brzmi tylko określenie "baletnica", którym tu i ówdzie nieco pogardliwie nazywa się artystki baletu.

0 czym mówiono i nie mówiono

O statucie zawodu tancerza mówiła długo i mądrze Ewa Wycichowska, często zabierając również głos w dyskusji na inne tematy. Odkąd została profesorem doktorem habilitowanym w dziedzinie tańca, otwarła się możliwość doktoryzowania i habilitowania również innych artystów baletu, podobnie jak było to przed laty ze sportowcami piszącymi dysertacje w rodzaju "Długość pierwszego kroku w biegu na 100 metrów".

Wśród bogactwa naukowej tematyki baletowej znajdą się zapewne zagadnienia typu "Wpływ piruetów na stan umysłu tancerki", "Przewaga skoku nad kucaniem w tańcach góralskich" czy "Stosowanie bezruchu w impotencji choreograficznej". Pozostaje tylko pytanie, kto i jak będzie tańczył, jeśli kolejne tancerki poświęcą się karierze naukowej?

Organizatorów konferencji podejrzewam, że zaplanowali to forum tak, aby artyści mogli do woli się wygadać. Okazało się, że wśród ludzi tańca jest wielu interesujących mówców poruszających ważne dla tej społeczności sprawy. Prym wiedli tu Elżbieta i Grzegorz Pańtakowie z Kieleckiego Teatru Tańca, referujący specyfikę instytucji tanecznych; Witold Biegański (Związek Zawodowy Artystów Baletu Teatru Wielkiego w Łodzi); Elżbieta Mendakiewicz i Sławomir Gidel - dyrektorzy Szkół Baletowych w Bytomiu i Gdańsku, oboje referujący temat "Scena jako element procesu formowania dojrzałego artysty", oraz Barbara Sier-Janik i Urszula Drzewińska, reprezentantki ZASP-u zajmujące się przekwalifikowaniami profesjonalnych artystów tańca.

Interesująco brzmiały uwagi wybitnej niegdyś solistki warszawskiego balety Bożeny Kociołkowskiej, a najbardziej wypowiedzi Krzysztofa Pastora, równie celne i przemyślane w rozumowaniu o sztuce tańca co w działaniach scenicznych kreujących jego choreografie.

Do dyskusji wiele wniosły głosy Marka Różyckiego (zastępca dyrektora berlińskiej Szkoły Baletowej), Dariusza Miłkowskiego (dyrektor Teatru Rozrywki w Chorzowie), mniej - dwóch Jacków - choreografów Przybyłowicza i Łumińskiego, a najmniej dyrektorki warszawskiej Szkoły Baletowej Jolanty Rybarskiej, która nie odzywała się wcale. W tym prominentnym gronie brakowało mi tak ważnych postaci polskiego baletu jak Teresa Kujawa i Bronisław Prądzyński (nasi nestorzy!) oraz Emila Wesołowskiego, Henryka Konwińskiego, Liliany Kowalskiej i Pawła Chynowskiego. Jeszcze bardziej brakowało mi rozwinięcia kilku tematów, których podejmowanie uważam za decydujące o najbliższych losach sztuki tańca w Polsce. Oto one:

- Krytyczna sytuacja materialna artystów baletu, żenująco niskie zarobki i odległa perspektywa emerytalna.

- Niewydolność, niereformowalność i kosztowność państwowego szkolnictwa baletowego.

- Brak skutecznego naboru kandydatów do zawodu artysty baletu.

- Pojawianie się ciągle rosnącej liczby prywatnych szkół tańca, które zdominowawszy szkolnictwo państwowe, wywołają z czasem problem sprywatyzowania nauki tańca w Polsce.

- Powstające nowe Teatry Tańca, ich status, klasyfikacja, poziom i kształt artystyczny.

- Promowanie w mediach budzącego masowe zainteresowanie zjawiska z pogranicza tańca nowoczesnego, rozrywkowego i towarzyskiego.

- Promowanie sztuki baletowej w telewizji i innych mediach oraz obecność sztuki tańca w programach coraz liczniejszych festiwali.

Całości obrad przysłuchiwała się z uwagą minister Wanda Zwinogrodzka, co daje nadzieję na zajęcie się Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego przedstawionymi zagadnieniami. Jeśli tak się nie stanie, to ta cenna inicjatywa pozostanie w pamięci tylko jako kolejna okazja do wygadania się i ponarzekania.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji