Toruń. Wielkie sprzątanie po francuskim spektaklu
MPO ciągle sprząta pierze po spektaklu z okazji 20-lecia wpisu Starówki na listę UNESCO. - Większość prac została już wykonana, ale pióra na Starówce znajdować będziemy jeszcze co najmniej przez kilka dni - zapowiada MPO.
Sobotnie widowisko francuskiej grupy Gratte Ciel było połączeniem akrobacji na linie ze sztuką cyrkową i teatrem ulicznym. Podniebny spektakl "Plac Aniołów" odbył się z okazji obchodów 20. rocznicy wpisania zespołu staromiejskiego Torunia na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zgromadził na Rynku Staromiejskim kilka tysięcy widzów. Artyści wykorzystali dwie tony pierza.
- Posprzątanie po anielskim pokazie było dla nas nie lada wyzwaniem - mówi prezes MPO Piotr Rozwadowski. - Przygotowywaliśmy się do tego zadania od tygodni. Wynajęliśmy specjalistyczne dmuchawy i odkurzacze, kupiliśmy big-bagi, czyli duże worki o wymiarach 1,8 m na 1,6 m do pakowania pierza. Większą część puchu już zebraliśmy, ale jestem pewien, że jeszcze przez wiele dni na starówce znajdować będziemy białe pióra. Utknęły one jeszcze na dachach i rynnach i z każdym podmuchem wiatru spadać będą na ziemię. Będzie trochę tak, jak z igłami po żywej choince, które znajdujemy w dywanie tygodniami po wigilii.
- Pióra sprzątaliśmy nie tylko z Rynku Staromiejskiego, gdzie odbywał się pokaz. Puch roznoszony był przez gości i na gościach podziwiających spektakl po całej starówce. Najwięcej zebraliśmy go na placu Teatralnym, placu Rapackiego i na deptaku - dodaje rzecznik MPO Magdalena Krzyżanowska. - Sprzątanie na dobre mogliśmy rozpocząć dopiero ok. godziny 4 nad ranem, kiedy zespół staromiejski opustoszał. Do akcji ruszyły trzy zamiatarki, polewaczka, odkurzacze uliczne i osiem dmuchaw. Puch wywoziliśmy na bieżąco trzema samochodami ciężarowymi.
W nocy sprzątało 15 pracowników MPO, których w niedzielę wsparło 14 osób odpracowujących kary.
- Nocne prace z użyciem ciężkiego sprzętu będą kontynuowane w najbliższych dniach - zapowiada Krzyżanowska.