Maestra Fedora reżyseruje
W 1958 roku Fedora Barbieri śpiewała w "Normie" w nowojorskiej Metropolitan Opera razem z Marią Callas. Arcydzieło Belliniego w jej reżyserii zostanie wystawione w Warszawie po raz pierwszy od 145 lat. To jedna z najpiękniejszych oper, wymagająca od wykonawców niezwykłej maestrii.
Premiera już 15 lutego. W niedzielę odbyła się otwarta dla artystów, dziennikarzy i innych gości robocza próba przedstawienia oraz konferencja prasowa z udziałem dyrektora Sławomira Pietrasa. Szczególnie serdecznie powitał on honorowych gości imprezy, państwa Łętowskich.
Zarówno próbę, jak konferencję prasową zdominowała niezwykle silna osobowość reżyserki przedstawienia, sławnej włoskiej śpiewaczki, Fedory Barbieri. Jak sama mówi, jest surowym nauczycielem. Wymaga od zespołu niezmordowanej pracy i całkowitego poświęcenia.
- Tak być powinno - uważa - miałam niezwykle wymagających profesorów i dzięki nim czegoś się nauczyłam. Jeśli nie czułam się perfekcyjnie przygotowana, odmawiałam udziału w przedstawieniu. Na scenie liczy się nie tylko śpiew, ważne jest także słowo. Dlatego ostro pracujemy nad dykcją i wymową (przedstawienie będzie oczywiście po włosku).
Maestra Fedora musztruje wszystkich: śpiewaków, dyrektora, nawet tłumaczkę: Krzyczy i gestykuluje z prawdziwie włoskim temperamentem. Mimo to wszyscy współpracownicy bardzo ją lubią i cały czas podkreślają, że praca z nią to prawdziwy zaszczyt i wyróżnienie.
Jose Maria Florencio, dyrygent, bardzo dobrze mówiący po polsku, chwali warunki pracy i personel techniczny Teatru Wielkiego. Pytany przez dziennikarzy o dewizę pracy, cytuje swojego mistrza, Henryka Czyża, który mawiał: "Moje dziecko, przede wszystkim, nie przeszkadzać".
Scenograf Andrzej Majewski postanowił wykorzystać niektóre pomysły z wielkich inscenizacji "Normy". Stroje mają być niezwykle piękne, w tonacji srebrno-białej.
Poza Moniką Chabros (Normą) wystąpią: Ryszard Wróblewski (tenor), Wanda Bargiełowska (mezzosopran), Radosław Żukowski (bas), Joanna Cortes i inni.
Na premierze partię tytułową śpiewać będzie zagraniczna śpiewaczka, której nazwiska dyrektor Pietras nie chce na razie zdradzić.
