Artykuły

Paw bez piór

"Paw królowej. Opera praska" w reż. Jacka Papisa w Teatrze Wytwórnia w Warszawie. Pisze Iga Nyc w tygodniku Wprost.

Z marnej prozy trudno zrobić dobrą sztukę. Potwierdziły to dotychczasowe inscenizacje "Pawia królowej" Doroty Masłowskiej. Warszawska wersja Jacka Papisa też dobra nie jest, choć może pretendować do miana średniej. Reżyser zrezygnował z bełkotliwego języka z hiphopowym nalotem. Historię brzydkiej laski z blokowiska i sfrustrowanego piosenkarza okrasił zabawnymi dialogami. Wrażenie psuje jednak nachalne podkreślanie "masłowskości" przedstawienia - autorka powieści pojawia się na ekranie i przedstawia siebie jako kurę domową po transformacji ideologicznej. Nie wiadomo tylko po co.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji