Artykuły

Koszalin. Punk rock w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym

Aktorzy koszalińskiego teatru od połowy sierpnia próbują "Balladynę", a dodatkowo większa część zespołu przygotowuje spektakl muzyczny. Robi to po godzinach pracy - zgodnie z nazwą stowarzyszenia "Aktorzy po godzinach", które jest partnerem BTD w tym projekcie. Prapremiera spektaklu "Czekamy na sygnał" odbędzie się już 9 września.

Tytuł spektaklu to oczywiście cytat z utworu "Centrala" zespołu "Brygada Kryzys". Znają go doskonale nie tylko dzisiejsi pięćdziesięciolatkowie, którzy się na "Brygadzie..." wychowali. - Byłem porządnie edukowany muzycznie przez moich rodziców. Repertuar "Brygady Kryzys", Tomka Lipińskiego czy Lecha Janerki był mi znany prawie że od przedszkola - zaznacza trzydziestolatek Marcin Borchardt, aktor BTD, sprawujący ponadto opiekę producencką nad projektem "Czekamy na sygnał". - Gdy razem z kolegami, przypadkiem, podczas imprezy, ponownie na nie trafiliśmy, pomyśleliśmy sobie: przecież te teksty są cały czas aktualne. Zmieniła się rzeczywistość, ale one są uniwersalne. Tu nie trzeba niczego na nowo odkrywać. Nie trzeba stawiać nowych pytań. Trzeba ich po prostu słuchać i odkrywać to, co nas otacza dookoła.

- Rok temu przed wakacjami, żegnając sezon, wpadliśmy na play listę z piosenkami z lat osiemdziesiątych na youtube. Zaczęłam opowiadać młodszym kolegom o tej wspaniałej muzyce z mojej młodości - śmieje się Żanetta Gruszczyńska-Ogonowska, aktorka, która razem z Wojciechem Rogowskim reżyseruje spektakl. Napisali projekt, dostali zgodę dyrektora teatru i propozycję kierownika literackiego, by stroną muzyczną zajął się Tymon Tymański. Stroną literacką zajął się Tomasz Ogonowski, znany m.in. jako autor "Strażniczki Magicznego Lasu", którą pod koniec ubiegłego roku pokochali najmłodsi koszalińscy widzowie.

- Tomek opowiedział nam o całym podziemiu lat osiemdziesiątych. O piosenkach, które "chodziły" w drugim obiegu. Oczywiście w tym spektaklu będą też przeboje, znane z Rozgłośni Harcerskiej. Jednak przede wszystkim chcemy pokazać mniej popularne, dotykające najmocniej ludzkich tematów, a poza tym również świetne!

- Mieliśmy dotychczas cztery odsłony czytań bardzo dobrej literatury dramatycznej w ramach projektu "Aktorzy po godzinach". Ponieważ tego stało się za mało, stworzyliśmy stowarzyszenie o takiej samej nazwie, i teraz przygotowujemy pierwszą premierę. Robimy to faktycznie po godzinach, ponieważ jesteśmy w próbach repertuarowej "Balladyny" - przypomina aktorka Dominika Mrozowska.

- Myślę, że ten spektakl jest bardzo ważny i bardzo osobisty dla całego zespołu. Wszyscy angażują się w niego jako w pewien przekaz, pewien sens Poświęcamy przerwy i nocne godziny, by ten spektakl mógł powstać - dodaje Marcin Borchardt. - Cały zespół jednomyślnie "kupił" ten pomysł i z pełnym zaangażowaniem, takim prywatnym, stara się zrealizować go jak najlepiej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji