Artykuły

Historia wielkiego obłędu...

"Historia komunizmu" w reż. Jozsefa Czajlika w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze Qot w Gazecie Poznańskiej.

"Historia komunizmu opowiedziana chorym umysłowo" w kaliskim Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego to kolejne wydarzenie artystyczne w placówce, kierowanej przez dyrektora Roberta Czechowskiego.

Sztuka rumuńskiego autora, w reżyserii Węgra o słowackich korzeniach, wystawiona w polskim teatrze, opowiada o sowieckim szpitalu psychiatrycznym, do którego trafia młody pisarz, by opowiadać pacjentom o komunizmie. Groteskowe historie Jurija Pietrowskiego (Marek Sitarski) przypominają nieco gawędy Zoszczenki o dobrym towarzyszu Leninie, co to miał w ręku brzytwę, ale jak przyszły do niego dzieci, to tylko gówniarzy pogonił mocnym słowem, a przecież mógł zarżnąć... Okazji do śmiechu nie brakuje, lecz to taki śmiech, który momentami zastyga w gardle. Zwłaszcza gdy widownia staje się częścią podopiecznych szpitala, powtarzając za pisarzem te same słowa, które za chwilę wymawiać będą pacjenci: "Utopia!". Jest w tym spektaklu znakomita kreacja Izabeli Noszczyk jako Katii Jeżowej, asystentki dyrektora szpitala, robi wrażenie scenografia i oryginalna muzyka, uzupełniona pieśniami z epoki Stalina.

Warto wybrać się więc do Kalisza. Dla młodszych widzów będzie to okazja poznania klimatu tamtych koszmarnych czasów (choć przyznać trzeba, że pionierki rozdające zapałki są bardzo apetyczne).

Dla starszych, których nie brakowało na premierze, powrót do lat młodości. Tej cuchnącej sowiecką gazetą, smrodem publicznych toalet i obłąkanych eksperymentów na kilkuset milionach ludzi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji