Obrazki z wystawy
Trzeba mieć odwagę, żeby zmierzyć się z legendą Federica Felliniego i jego żony-aktorki, Giulietty Masiny. Choreograf Zofia Rudnicka się nie ulękła. Na scenie Opery Narodowej w Warszawie kwitnie baletowe "La dolce vita". Rozbrzmiewa muzyka Nino Roty (nadwornego kompozytora Felliniego) w opracowaniu Krzesimira Dębskiego, który stoi też za pulpitem dyrygenckim. Na scenę zostali przywołani niezapomniani bohaterowie filmów twórcy "La Strady", tyle że uproszczeni do rewiowych wymiarów, potraktowani ilustracyjnie. Oglądamy rodzajowe "obrazki z wystawy", ale magia i poezja twórczości Felliniego uleciała. Trudno konkurować z wizją wielkiego Włocha. Aby przedstawić galerię jego fascynujących bohaterek, nie wystarczy orgia form i kolorów scenografii i kostiumów.