Jolanta
Ponad cztery lata temu jednoaktówką "Jolanta" Mariusz Treliński podbił Sankt Petersburg. Nie była to opera zrobiona zgodnie z dotychczasowym sposobem inscenizowania Czajkowskiego. Reżyser w swojej interpretacji poszedł za mrocznym tropem ostatniej opery rosyjskiego kompozytora - to nie jest lekka bajeczka. To mroczna opowieść z podtekstem psychoanalitycznym. Niewidoma Jolanta jest księżniczką. Jej ojciec, król Rene (Sergei Aleksashkin), kocha ją, ale odsuwa od świata, chroniąc przed prawdą o kalectwie. Intruzom grozi śmierć. Bohaterka nie mieszka w zamku, tylko w klatce. Żyje w świecie własnej wyobraźni. Wszystko się zmienia, gdy w jej życiu pojawia się hrabia Vaudemont (Sergei Skorokhodov). On zakochuje się od pierwszego wejrzenia, ona - od pierwszego brzmienia jego głosu.
Treliński pokazywał "Jolantę" również w Teatrze Wielkim. Ale polska wersja opery była wystawiana w dyptyku z "Zamkiem Sinobrodego" Bartoka i w innej obsadzie. Widzowie Dwójki będą mogli zobaczyć pierwotną wersję opery (która w przyszłym roku będzie wystawiana też w słynnej nowojorskiej Metropolitan Opera). W roli tytułowej - wspaniały sopran Anna Netrebko. Poetycka wyobraźnia, wrażliwe ucho, wyczucie teatralnego efektu - fani Trelińskiego i talentu Kudlićki będą zachwyceni.