Artykuły

Bydgoszcz. Scenografia do "Trędowatej" nagrodzona na Tajwanie

Agata Skwarczyńska odebrała Gold Award - Główną Nagrodę World Stage Design w Taipei - za scenografię do spektaklu Teatru Polskiego w Bydgoszczy "Trędowata. Melodramat" w reż. Wojciecha Farugi.

World Stage Design to odbywająca się co cztery lata w różnych miejscach na świecie największa i prestiżowa prezentacja scenografii, której towarzyszą konkurs studenckich prac dyplomowych, dyskusje, prezentacja wydawnictw oraz kongres OISTAT. Tegoroczna edycja, która odbyła się w Taipei miedzy 1 a 9 lipca, przyciągnęła ekspertów i scenografów z ponad 50 krajów. Z Polski na wystawę zakwalifikowały się scenografia Pawła Dobrzyckiego do "Traviaty" w reż. Roberto Skolmowskiego (Opera i Filharmonia Podlaska w Białymstoku w 2013 r.) oraz prace Agaty Skwarczyńskiej do "Trędowatej. Melodramatu" (Teatr Polski w Bydgoszczy, 2014) oraz "Antoniusza i Kleopatry" (Teatr im. Jaracza w Łodzi, 2016).

Główną Nagrodę World Stage Design scenografka otrzymała za projekt do bydgoskiego spektaklu. Jej projekty na bydgoskiej scenie można było zobaczyć również w takich spektaklach jak "Krasiński. Nie-Boska Komedia" z 2008 r., "Słowacki. 5 dramatów. Rekonstrukcja historyczna" z 2010 r., "Mickiewicz. Dziady. Performance", 2011, "Ślub" z 2012 r., "Thermidor" z 2015 r. Artystka współpracowała też m.in. ze scenami w Warszawie, Łodzi, Krakowie, Lublinie, Łodzi czy Bielsku-Białej.

W 2014 roku zespół Teatru Polskiego pod wodzą reżysera Wojciecha Farugi przygotował własną adaptację "Trędowatej" Heleny Mniszkówny.

Powieść Mniszkówny została niegdyś zmiażdżona przez krytykę i uznana za romansidło dla kucharek. - My chcieliśmy się zabawić tym kiczem i melodramatem. Sprawić, żeby ta historia miłosna - choć ujęta w ramy pewnej konwencji - mogła dziś poruszyć widza - mówili realizatorzy.

Akcja powieści rozgrywa się na terenach Galicji sprzed pierwszej wojny światowej. Głównym tematem jest miłość głównych bohaterów - Stefanii Rudeckiej i Waldemara Michorowskiego. Na przeszkodzie ich uczuciu stoją społeczne konwenanse - ona jest zubożałą szlachcianką i pracuje jako guwernantka, on wywodzi się z magnaterii.

Realizatorzy postanowili w warstwie wizualnej nie uwspółcześniać najsłynniejszego polskiego melodramatu. - Przestrzeń jest wręcz operowa, a aktorów ubierzemy w stroje z epoki. Są halki, gorsety, retro bielizna, a zamiast suwaków - haftki - mówiła autorka scenografii i kostiumów, Agata Skwarczyńska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji