Męka Pańska według Barabasza
Tłumy ludzi obejrzały w niedzielę [9 kwietnia] w fordońskiej Dolinie Śmierci Misterium Męki Pańskiej.
To największe widowisko religijne w mieście. Każdego roku historia męki Chrystusa pokazywana jest oczami innego bohatera. Tym razem wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat relacjonował Barabasz. "Wiele lat temu mieszkałem w Jerozolimie. To są trudne sprawy..." - zaczął.
- Biblijny Barabasz jest buntownikiem, skazanym za to, że zabił kilku ludzi Piłata. Kieruje nim źle pojęta miłość do ojczyzny - mówi Tomasz Schmidt, współtwórca scenariusza tegorocznego misterium. - Nie godzi się na zależność Jerozolimy od Rzymu, dlatego morduje i spiskuje. To taki patriota-terrorysta. Właśnie ojczyzna, jej miejsce w hierarchii wartości młodego człowieka stało się podstawowym tematem naszego widowiska, a głównym hasłem wartości wyznawane przez naszych przodków: "Bóg-honor-ojczyzna".
Misterium rozpoczęła myśl Jana Pawła II: "Miłość ojczyzny łączy nas i musi łączyć ponad wszystkimi różnicami. Nie ma nic wspólnego z nacjonalizmem." - To pierwsze misterium po śmierci Papieża. Mimo że nie ma Go już wśród nas, Jego mądrość z nami zostaje - mówił ksiądz Krzysztof Buchholz, opiekun duszpasterstwa akademickiego. W ostatniej scenie misterium wielki, niemal siedmiometrowy baner z postacią Papieża Polaka pojawił się za golgotą. Z mikrofonów rozległ się Jego głos, nawołujący do dialogu z Bogiem.
W przygotowanie monumentalnego widowiska religijnego zaangażowało się ponad 200 osób ze Stowarzyszenia Młodzieży Akademickiej "Pokolenie", Duszpasterstwa Akademickiego "Martyria" i innych wspólnot przy parafii Matki Bożej Królowej Męczenników.
- To nie aktorstwo daje nam największą satysfakcję - mówi Łukasz Nowacki, który wcielił się w postać Piłata. - Najważniejsze jest przesłanie. To szansa, by o sprawach najważniejszych powiedzieć językiem przystępnym i atrakcyjną formą. W rolę Jezusa wcielił się natomiast Sebastian Stopyra - kleryk III roku Wyższego Seminarium Duchownego w Bydgoszczy.