Kraków. Wznowienie płyty Beaty Rybotyckiej
Składający się z dwunastu piosenek program "Szurum-burum" to wspólne przedsięwzięcie piwnicznej pieśniarki Beaty Rybotyckiej i znakomitego gitarzysty jazzowego Jarosława Śmietany.
Premierę miał przed czterema laty na deskach Teatru STU, a rok później ukazał się na płycie. Ostatnio ten interesujący krążek wznowiło Polskie Radio. Rybotycka nie zaproponowała Śmietanie ujazzowienia swego repertuaru, a rozszerzyła go o nowe kompozycje i popularne standardy utrzymane w jazzowej stylistyce. Obok kompozycji Jana Kantego Pawluśkiewicza ("Kuplet o czystej miłości"), Grzegorza Turnaua ("Kto chce, bym go kochała"), Andrzeja Sikorowskiego ("Warto wierzyć"), Marka Michalaka ("Szał ciał i tango") i samego Jarosława Śmietany ("Ty i Kraków") znalazły się na płycie niegdysiejsze szlagiery znane z wykonań Natalie Cole, Edith Piaf i Franka Sinatry.
Szczególnie zachwyca przejmująca interpretacja "Zwiędłych liści" Josepha Kosmy, uroczego szlagieru Sławy Przybylskiej "Pamiętasz była jesień" z filmu Wojciecha Jerzego Hasa "Pożegnania" oraz kompozycji Jana Ptaszyna Wróblewskiego do słów Agnieszki Osieckiej "Zielono mi", z której cytat - owo "Szurum-burum" - posłużył za tytuł płycie.
O interesujące aranżacje, gitarowy akompaniament, a także wsparcie wokalne postarał się Jarosław Śmietana, znakomicie czujący się nie tylko w jazzowych klimatach, a błyskotliwymi solówkami błysnęli jego muzyczni przyjaciele. Pieśniarce towarzyszą bowiem - poza liderem - wytrawni instrumentaliści: Piotr Baron (saksofony, klarnet basowy), Robert Majewski (trąbka, flugelhorn), Piotr Wyleżoł (instrumenty klawiszowe), Zbigniew Paleta (skrzypce), Tomasz Kupiec (kontrabas), Sławomir Berny (instrumenty perkusyjne) i Adam Czerwiński (perkusja). Warto posłuchać.
