Artykuły

Poznań. "Deluzja", czyli jak kroili kobietę na Masztalarskiej

O braciach Pokrywa, iluzjoniście i rzeźniku, młodym szantażyście Sztylecie i tęsknocie za czymś magicznym opowiedzą artyści w budynku Estrady Poznańskiej przy ul. Masztalarskiej. I pokażą jak wymyślono sztuczkę z krojeniem na pół kobiety. W piątek "Deluzja: Ostatni magik".

Niespecjalnie zdobna kamienica przy ul. Masztalarskiej 8 nie rzuca się szczególnie w oczy. Wzrok szybciej przykuwają resztki muru obronnego czy XIX-wieczna siedziba straży pożarnej z czerwonej cegiełki. Czasem przez podwórko na koncert spieszą fani muzyki. Jednak historia budynku z początku XX wieku jest dużo bogatsza. Tutaj miał swoją siedzibę kabaret Tey, potem Estrada Poznańska. A wcześniej? - W piwnicach była rzeźnia koni. Do dziś są po niej pozostałości w postaci lejów na krew w podłodze - opowiada Patryk Lichota, poznański artysta i pomysłodawca projektu "Deluzja: Ostatni magik", który w piątek odbędzie się w budynku Estrady. Chodzi o to, by w nieszablonowy sposób opowiedzieć bogatą przedwojenną historię mieszkańców tej kamienicy.

Sztylet, młody szantażysta

Rzeźnikiem był człowiek o nazwisku Pokrywa. Ale to historia postaci jego brata będzie głównym motywem "Deluzji". A był on iluzjonistą. - Pokażemy jak razem dochodzili do jego najważniejszej sztuczki, która polega na przecięciu kobiety - zapowiada Lichota.

Widzowie poznają także historię innych mieszkańców i bywalców kamienicy przy Masztalarskiej - lichwiarki, żołnierza niemieckiego czy hokeisty. Bo budynek był miejscem założenia Polski Związek Hokeja na Trawie z 1926 r.

Ciekawe będzie spotkanie z 14-letnim Sztyletem, który podając się za szefa gangu Sztylet (stąd jego pseudonim) pisał listy szantażujące do śmietanki towarzyskiej ówczesnego Poznania. - To historia, o której rozpisywały się gazety. Początkowo policja poszukiwała całego szajki i przy okazji przymknęła innych przestępców. Dopiero po jakimś czasie wyszło na jaw, że to sprawka tego chłopaka - opowiada Lichota.

Na scenie przekroją kobietę

W projekcie biorą udział aktorzy z Teatru Nowego, Teatru Polskiego i teatrów offowych. Na widzów będą czekać jako duchy mieszkańców kamienicy w różnych częściach budynku. Można wędrować po korytarzach i wchodzić z nimi w interakcje. W magika Pokrywę wcieli się prawdziwy wielkopolski iluzjonista Arkadiusz "Amon" Wiatrowski. Po drodze będzie można wziąć udział w seansie spirytystycznym, a na finał prawdziwe magiczno-teatralne show Amona, który na Scenie na Piętrze pokaże klasyczne magiczne sztuczki i iluzje, w tym popisowy numer przecinania kobiety. A widzowie poznają dalsze, tajemnicze (czy prawdziwe?) losy magika Pokrywy.

Patryk Lichota mówi, że "Deluzja" to nie tylko okazja, by przyjrzeć się historii budynku i jego mieszkańców. - Refleksji poddajemy także pozycję iluzji we współczesnym świecie. Ona została odczarowana, na przykład przez nowoczesne technologie. A z drugiej strony wciąż istnieje pewna tęsknota za czymś magicznym - mówi twórca "Delzuja: Ostatni magik".

Bilety kosztują 1 zł. Są dostępne w kasie Estrady i na portalu www.bilety24.pl. "Deluzja" rozpocznie się o godz. 20.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji