Anty-benefis Michała Grudzińskiego
Emilia Krakowska wręczyła mu wianek z własnej głowy. Izabella Cywińska - piękną karafkę wypełniona nalewką własnoręcznie zrobioną przez jej męża Janusza Michałowskiego. Małgorzata Foremniak jako Zosia z "Na dobre i na złe" tłumaczyła się za resztę serialowej "rodziny": - Kuba ma dyżur, Tomek też zajęty, a z Julką nie gadam, bo mnie denerwuje - o benefisie Michała Grudzińskiego w Teatrze Nowym w Poznaniu pisze Ewa Obrębowska-Piasecka w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Prezydent Ryszard Grobelny wziął go na kolana jak syna, a były marszałek województwa wielkopolskiego Stefan Mikołajczak odczytał własnoręcznie napisany wiersz. Przemysław Grządziela i jego wierna kopia w postaci marionetki głaskali Jubilata po głowie.
Tymczasem Michał Grudziński przez cały poniedziałkowy wieczór usiłował za pomocą grubych żartów przekonywać zebranych, że to jednak anty-benefis. Że miał być sam bankiet, a teraz trzeba jakoś wypełnić czas, więc "polecimy po starych numerach". Że wszystkie te życzenia są "zapłacone" i nie ma miejsca na szczerą życzliwość. Że morze kwiatów, które przynieśli mu przyjaciele, trafi w ręce straganiarki z Jeżyc, która oferuje za nie - niestety - tylko 20 procent. A kiedy już na foyer wydawało się, że wreszcie będzie można Go po ludzku uścisnąć, wyszedł do widzów przebrany za swoją słynną estradową Babę Jagę. Ech, Panie Michale. Nie z nami te numery! Sto lat!
Jubileuszowe uroczystości rejestrowała TVP 3. Emisja relacji w Wielkanoc.
Na zdjęciu: Jubilat z Małgorzatą Foremniak, serialową Zosią z "Na dobre i na złe".