Maja Ostaszewska ostro o proteście ONR pod Teatrem Powszechnym: To terroryzm
- Co jeszcze musi się zdarzyć aby zdelegalizować ONR?! - pyta w poście na Facebooku Maja Ostaszewska, która postanowiła ostro powiedzieć, co myśli na temat sobotnich zamieszek pod Teatrem Powszechnym.
Maja Ostaszewska wzięła udział w kontrdemonstracji w obronie spektaklu "Klątwa". W poniedziałek postanowiła wypowiedzieć się publicznie na temat tego, co myśli, co zachowaniu narodowców. To, co wydarzyło się pod Teatrem Powszechnym nazwała wprost - terroryzm.
- Nieważne czy się komuś podoba "Klątwa" czy nie. Ja uważam że to ważny spektakl. Ale nie o to tu chodzi - pisze.
Jak pisze, "każdy ma prawo do swojej opinii. Ma prawo uznać że go obraża. Ale nie ma prawa używać przemocy". - Dziękuję wszystkim protestującym za solidarność z artystami, za walkę o wolność w sztuce, wolność słowa. Dziękuję wspaniałym widzom Nowego Teatru, że tak licznie odpowiedzieliście na nasz apel - dodaje.
Race, żrąca substancja
"Koniec z 'Klątwą'! Oblężenie Teatru Powszechnego!" - tak brzmiało hasło demonstracji zorganizowanej przed Teatrem Powszechnym w Warszawie 27 maja przez m.in. zwolenników ONR i Krucjaty Różańscowej.
Uczestnicy demonstracji skandowali hasła takie jak "Wielka Polska katolicka ", "my Chrystusa wyznajemy, demokracji tu nie chcemy!".
W pewnym momencie demonstrantom udało się wejść do teatru i we foyer jeden z uczestników rozbił fiolkę z nieznaną substancją, prawdopodobnie kwasem. Na miejsce przyjechała karetka. Okazało się, że poparzona została jedna z pracownic teatru. Policja prowadzi obecnie postępowanie w sprawie sobotnich wydarzeń.
Szturm różańcowy
Głos w sprawie sobotniej demonstracji zabrał również sam teatr. "Zatrważający jest fakt, że prawicowe bojówki używające przemocy w przestrzeni publicznej zyskują jawne wsparcie władz kościelnych i państwowych. Ulotki i informacje dotyczące wielodniowego "szturmu różańcowego" wokół Teatru i próby jego blokowania kolportowane były w parafiach i umieszczane w mediach katolickich. Potwierdza to jedynie, jak trafne są diagnozy stawiane w spektaklu - czytamy w oświadczeniu.
Klątwa" Olivera Frljicia miała premierę 18 lutego. Jeszcze przed premierą wywołała wiele kontrowersji. O spektaklu zrobiło się głośno po tym, gdy poseł PiS Dominik Tarczyński zapowiedział w TVP Info, że zamierza złożyć zawiadomienie w sprawie przedstawienia, które w jego opinii obraża uczucia religijne. Od tej pory przed Powszechnym regularnie odbywają się protesty.