Artykuły

Teatr przesluchał Bar-manów

Takiego castingu w teatrze muzycznym jeszcze nie było. Nikt wcześniej tak źle tu nie śpiewał i nie tańczył, nie rzucał ze sceny butelkami. Uczestnicy "Baru" pokazali się od jak najgorszej strony. Ich wysiłki oceniali: reż. Wojciech Kościelniak, choreograf Krzysztof Gliszczyński i aktorzy Konrad Imiela i Cezary Studniak. Zaproszeni nie wykorzystali szan­sy. Potem tłumaczyli, że wcale nie chcieli startować w castingu, tylko reżyser "Baru" ich zmusił. Poza tym nie nauczy­li się piosenek, bo całą noc balowali. Iwona Guzowska weszła na scenę, uda­jąc pijaną. Mówiła do nieistniejącego psa i machała butelką, którą w końcu rzuciła w stronę widowni. Wreszcie za­śpiewała piosenkę Roberta Gawlińskie­go "Nie stało się nic". Casting wygrali Agnieszka Tomala, Magda Modra i Liszek Fedorowicz. Po dwutygodniowych warsztatach, na których będą uczyć się śpiewu i tańca od artystów teatru, być może wystąpią w spektaklu "Gorączka".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji