Kielce. Jan Englert w "plastyku"
Jan Englert odwiedził Kielecki Zespół Państwowych Szkół Plastycznych. Uczniowie zaśpiewali mu "Sto Lat" z okazji urodzin, które aktor obchodził w czwartek.
- Cieszymy się, że w dzień urodzin możemy spędzić chwilę z Panem Profesorem - mówiła witając Jana Englerta dyrektorka "Plastyka" Maria Kowalczyk.
- To są najbardziej liczne urodziny jakie miałem w życiu - przerwał jej aktor.
- Mam nadzieję, że będą też należały do najmilszych - odpowiedziała dyrektorka.
Aktor odcisnął również swoją dłoń na "Ścianie Sław odwiedzających kielecki Plastyk" i obejrzał prace uczniów szkoły.
Dyrektor artystyczny Teatru Narodowego mówił, że forma jest ważniejsza od treści.
- Niestety. Można być niezwykle mądrym człowiekiem, a nie umieć tego opowiedzieć ludziom. Można być idiotą i mówić bardzo interesująco. Potem się pytają się o czym ta osoba mówiła, ale nikt nie pamięta o czym. Forma jest najważniejsza - stwierdził Jan Englert.
Dodał, że dlatego gdy bierze udział w spotkaniu z większą liczbą osób zawsze stoi.
Przyznał również, że Internet morduje duchowo ludzi. - Skraca, spłaszcza dystans. Powoduje, że jesteśmy coraz bardziej ubodzy - podkreślał.
Mówił też: - Kocham Cię to w Internecie jest zupełnie inny wyraz niż "kocham Cię" powiedziane komuś głośno w oczy. W Internecie łatwo napisać "kocham Cię". W razie czego się zmaże. W życiu trudniej - mówił.
Uzupełnił, że kiedyś mężczyźni musieli się nieźle nakombinować, żeby powiedzieć kobiecie "kocham Cię".
- Kogo uznałby Pan za swój autorytet? - zapytała jedna z uczennic.
Jan Englert wymienił m.in. swojego pierwszego mistrza Jerzego Kreczmara, Gustawa Holoubka oraz Tadeusza Łomnickiego.