Emilia Galotti
Herder widział w nim poszukiwacza, jednego z tych, którzy otworzyli myśli ludzkiej nowe drogi. Goethe podziwiał go za siłę charakteru i niezłomność zasad. Obaj z Schillerem zawdzięczają mu najbardziej twórcze inspiracje w dziedzinie kształtowania własnych dramatów. Gotthold Ephraim Lessing, o nim bowiem mowa, uznawany jest za najwybitniejszego przedstawiciela niemieckiego Oświecenia. Jego dorobek jako teoretyka sztuki nie stracił do dzisiaj intelektualnej atrakcyjności, a najbardziej udane z dramatów pozostają w repertuarze teatrów.
Dzisiejszy teatr sięga po "Natana Mędrca" - dramat głoszący idee tolerancji religijnej. Przypomniał go niedawno Teatr TV w inscenizacji Krzysztofa Babickiego i nowym tłumaczeniu Jacka St. Burasa. Ten ostatni przetłumaczył również inną głośną sztukę Lessinga "Emilię Galotti".
Akcję tego napisanego w 1772 roku dramatu umieścił Lessing w XVII-wiecznym księstwie włoskim, a jej istotę stanowi próba zdobycia tytułowej bohaterki przez władcę księstwa. Książę Gonzaga znudzony wdziękami Hrabiny Orsini zakochuje się w Emilii Galotti, córce jednego ze swych poddanych, która właśnie ma wyjść za mąż. Z pomocą zaufanego sługi władca aranżuje intrygę, która pozwala mu pozbyć się rywala.
W XVIII wieku nowatorstwo "Emilii Galotti" przejawiało się przede wszystkim w krytyce władzy łamiącej prawa obywateli. Te walory mają dziś znaczenie jedynie historyczne, natomiast współczesnego widza może zainteresować gra uczuć, jakiej poddane są postaci. I oto wyłania się przed nami konflikt namiętności, zazdrości, wierności i honoru, mający znaczenie uniwersalne i klasyczny "lessingowski" smak.