Artykuły

Przygody mrówki Bogo Jogo

Rozmowa z Maciejem Kowalewskim, scenarzystą i reżyserem musicalu

Pokolenia wycho­wywały się na komi­ksie "Przygody Kozioł­ka Matołka". Czy dziś, musical dla dzieci może liczyć na sukces?

- Może, a to z kilku po­wodów. Jest dużo piose­nek i dużo w tekstach no­woczesności - są kompu­tery, Internet, rap, czyli popularne wśród dzieci atrybuty współczesności. To naprawdę musical, a nie bajka muzyczna. Staram się postępować na przekór temu, co dzieje się w grach komputerowych, czy kreskówkach. Kompletnie pozbawić akcję agresji. Je­śli mrówkę spotyka zagrożenie, jest ono zasugerowane, nie ma otwartego ataku, ciosów, użycia broni. Poza tym nic nie dzieje się tylko po to, aby omamić dzieci i pokazać im kolorowy świat. Mrówka podróżując po świecie, prze­żywając kolejne przygody, uczy się wartości takich jak męstwo, tolerancja, przyjaźń, lojalność, miłość. To dla mnie najgłębsza wartość tego przedsięwzięcia

Co ma przekonać do musicalu o mrówce doro­słych członków rodziny?

- Na pewno nie będą się nudzić. Jest tu wiele smacz­ków i aluzji, których dzieci do końca mogą nie zrozu­mieć, ale które rodziców wprowadzą w dobry nastrój.

Jak pan ocenia obsa­dę przedstawienia?

- Uczestniczą w nim arty­ści Operetki, po próbach mu­szę przyznać, że są to wyso­kiej klasy profesjonaliści. Wysoko ich oceniam i bardzo jestem zadowolony ze współ­pracy.

Czy wypróbuje pan swój wyrób także na swoich pociechach?

- Oczywiście, moje dwie wspaniałe córki, Zosia i Ma­rianna (6 i 5 lat) przybędą na dzisiejszy spektakl w operet­ce wrocławskiej.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmowa z Janem Wojdakiem, kompozytorem, wokalistą, autorem muzyki do musicalu

W którym momencie li­der zespołu "Wawele" doszedł do wniosku, że chce się zająć twórczością dla dzieci?

- Osiem lat temu. Warto tworzyć piosenki dla dzieci, bo to wdzięcz­na publiczność. Dziś mam w do­robku osiem płyt z piosenkami dla najmłodszych, w wykonaniu arty­stów polskich oraz samych dzieci

Mrówka Bogo Jogo też pojawiła się na płycie.

- Zaczęło się od piosenki "Mrów­ka w kąpielówkach", która bardzo przypadła najmłodszej publiczności do gustu. Może nie każdy chciałby mieć mrówki w domu, ale nasza jest sympatyczna. Zresztą ten stworek kojarzy się pozytywnie - z pracowitością, wytrwałością.

Chciałbym wrócić do odległych czasów. Kiedyś brał pan udział w spektaklu "Biesów" reżyserowanym przez Adrzeja Wajdę w Teatrze Starym w Krakowie.

- Zgadza się, a skąd pan wie?

Ma pan obszerną stronę w Internecie.

- Prawie trzy lata pracowa­łem przy "Biesach", muzykę do spektaklu napisał Zyg­munt Konieczny, ja byłem odtwórcą tej muzyki. Dużo się wtedy nauczyłem, także dzięki podróżom zagranicz­nym, bo odwiedziliśmy ze spektaklem wiele krajów.

Pan podróżował wtedy, a teraz, w musi­calu, którego jest pan współtwórcą, będzie podróżować mrówka?

- No właśnie, może przeję­ła część moich doświadczeń

Ma pan tremę?

- Absolutnie żadnej, choć młody odbiorca potrafi być najsurowszym krytykiem. Ocenia bez żadnych senty­mentów. Zwłaszcza własne dzieci, które nie mają wobec rodziciela dystansu

To już któryś klasyk zauważył, że dla dzieci trzeba pisać jak dla doro­słych, tylko dwa razy le­piej

- I ja się z nim zgadzam.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji