Artykuły

Stara opera w nowym świetle

"Traviata' - to bez wątpliwości jedno z najpopularniejszych arcydzieł, nie tylko w literaturze operowej, ale w całej dziedzinie muzyki, słusznie czy nie, zwanej "poważną". Kolejne arie bohaterów tej opery to przecież prawdziwe "szlagiery", znane dobrze nawet ludziom nie uważającym się za melomanów. Tytułową rolą w tej operze kreowały z upodobaniem najsłyn-niejsze primadonny od legendarnej Adeliny Patti po Marię Callas, a w filmowych wersjach "Damy kameliowej" Dumasa (na której tle osnute zostało libretto "Traviaty") w posiać nieszczęśliwej bohaterki wcielały się gwiazdy tej miary, co Pola Negri i Greta Garbo.

Nic przeto dziwnego, że i dzisiaj każdy szanujący się teatr operowy pragnie mieć "Traviatę" w swoim repertuarze. Rzecz tylko w tym, czy pragnąc zapewnić jej powodzenie u współczesnej widowni, można i należy grać ją w tradycyjnym scenicznym kształcie? Wielu uważa, że potrzebne tu jest spojrzenie i nowe - i dlatego dyrektorujący od niedawna Operze Wrocławskiej Sławomir Pietras zaprosił do wystawienia tam "Traviaty" Adama Hanuszkiewicza, reżysera znanego ze śmiałych i nowatorskich pomysłów inscenizacyjnych.

I nie zawiódł się. "Travista" Verdiego - Hanuszkiewicza niepodobna jest do żadnej z tych, jakie dotąd oglądaliśmy. Jest pełna ruchu, żywa i dynamiczna, nie ma nic z tradycyjnej operowej statyczności oraz sentymentalizmu, zaskakuje nieoczekiwanymi sytuacjami scenicznymi. "Wszelka sztuka, a sztuka operowa najbardziej, jest prawdopodobnie odpowiedzią na zapotrzebowanie człowieka dorosłego na bajkę" - powiada Hanuszkiewicz.

W oglądanym przez nas przedstawieniu znakomitą, bardzo prawdziwą i zarazem wzruszającą postać nieszczęśliwej Violetty stworzyła Joanna Cortes, a bardzo sympatycznym Alfredem okazał się debiutujący na operowej scenie (!) młody radziecki tenor Andriej Kalinin. Nad czysto muzycznymi zaś walorami spektaklu czuwał z powodzeniem utalentowany i pełen temperamentu kapelmistrz rodem z Brazylii, Jose Maria Florencio Junior.

Z pewnością - nie jest wrocławskie przedstawienie "Traviaty" wolne od zastrzeżeń; z pewnością prowokuje do dyskusji. Ale z pewnością jest wydarzeniem nietuzinkowym, świeżym i frapującym: z pewnością też można wróżyć mu powodzenie u publiczności - a to jest chyba w obecnej chwili najważniejsze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji