"Dziecko i czary" i "Słowik" pod Pegazem
Premiera dla tych, którzy mają 3 lata i dla tych, którzy mają 103.
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza jutro na premierę, na którą złożą się dwie opery adresowane zarówno dla widzów najmłodszych, jak i tych nieco starszych. To "Dziecko i czary" Maurice'a Ravela z librettem Sidonie-Gabrielle Colette oraz "Słowik" Igora Strawińskiego z jego i Stiepana Mitusowa libret-tem. Reżyseruje Ran Arthur Braun, autorem scenografii jest Justin C. Arienti, a kierownictwo muzyczne sprawuje Grzegorz Wierus. W roli dziecka zobaczymy Magdalenę Wilczyńską-Goś i Katarzynę Włodarczyk. W postać Słowika wcieli się Małgorzata Olejniczak-Worobiej.
Jak powiedziała dyrektor Teatru Wielkiego Renata Borowska-Juszczyńska, decydując się na te spektakle chciano stworzyć projekt dla całych rodzin. Naturalna ekspresja i baśniowa poetyka sprawią, że w takim teatrze widz nie będzie miał prawa się nudzić. Oba spektakle realizowane są siłami zespołów gmachu pod Pegazem. Oprócz Sylwii Złotkowskiej, która wciela się w postaci Mamy, Chińskiej Filiżanki oraz Ważki, nie ma w tym projekcie artystów z zewnątrz. Maurice Ravel często mówił, że w "Dziecku i czarach" odnaleźć można styl Masseneta, Pucciniego, Monteverdiego, ale także amerykańską komedię muzyczną. Duet Filiżanki i Czajnika to ragtime, Fotel i Berżeretka tańczą menueta.
Igor Strawiński w opartym na baśni Hansa Christiana Andersena "Słowiku" zinterpretował to, o czym pisze Andersen: "A Słowik śpiewał tak pięknie, że cesarzowi łzy stanęły w oczach. A gdy spłynęły mu po policzkach Słowik śpiewał jeszcze piękniej tak, że muzyka trafiła prosto do serca".
- Maurice Ravel napisał "Dziecko i czary" oraz "Hiszpańską godzinę". Ta pierwsza opera wydaje mi się ciekawsza i bliska stylistyce "Słowika" Igora Strawińskiego, stąd pomysł wystawienia ich razem - mówi dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego Gabriel Chmura. "Dziecko i czary" i "Słowik" to premiera dla ludzi od lat 3 do 103.
