Traviata, karnawał i bezpłatne lekcje włoskiego
Jak w operze wypadnie największe wyzwanie techniczne w "Traviacie" Verdiego? Czyli jezioro, w specjalnym basenie, z 16 tys. litrów wody? Okaże się już dziś o godz. 19 podczas białostockiej premiery słynnego dzieła Verdiego. Szykuje się wielkie widowisko z czterometrowymi lalkami, ponad setką artystów na scenie 0 cytatami z karnawału - weneckiego i tego z Rio. Ale poza efektami dostać mamy też opowieść psychologiczną. A i po premierze szykują się liczne niespodzianki - np. bezpłatne lekcje włoskiego.
Najsłynniejsza opera wszech czasów to oparta na "Damie kameliowej" Dumasa historia śmiertelnie chorej kurtyzany Violetty zakochanej w młodym arystokracie. Reżyserowi Roberto Skolmowskiemu i artystom zależało na wydobyciu psychologii postaci, rozbudowywaniu emocji, połączeniu dwóch światów: nieustającej zabawy i zbliżającej się śmierci. Białostocka wersja ma hołdować literze sztuki i jednocześnie być najbardziej współczesną z polskich. Obyczajowa historia, choć osadzona w realiach XIX wieku, połączy różne porządki i zyskać ma wymiar uniwersalny.
Basen, biust, byk
Odbyły się próby generalne, ale rozmaite szczegóły techniczne sprawdzane są nieustannie. Kilka dni temu w operze zainstalowano basen z jeziorem - wedle wszystkich uczestników przedsięwzięcia największe wyzwanie techniczne tej premiery. Szeroki na 10 metrów, długi na 12 metrów, wysoki na 15 centymetrów, z 16 tys. litrów podgrzewanej wody. Megadekorację istotną dla wymowy spektaklu testuje Tomasz Parejko, szef sceny, wraz ze swoim zespołem techników zawiadującym operowym ustrojstwem. Technicy i artyści brodzą w wodzie po kostki, sprawdzają, jak w basenie przemieszcza się łódka. Basen powoli wyjeżdża na scenę na kasecie z tzw. obrotówką - nie może się wylać nawet kropla. Sprawdzane są również inne elementy scenografii - olbrzymia lalka (blisko cztery metry wysokości, rzęsy prawie na pół metra, czerwone usta i wielki biust ledwo mieszczący się w gorsecie) czy wielki futrzany byk z trzymetrowym ogonem.
Cimbasso i samba
Ciekawostka: w białostockiej inscenizacji usłyszymy rzadko spotykany instrument cimbasso. Sytuacja jest o tyle nietypowa, że Opera i Filharmonia Podlaska jest pierwszą po wojnie instytucją, która wykona "Traviatę" w takiej instrumentami, w jakiej kompozytor ją napisał, czyli właśnie z użyciem cimbasso. Michał Klauza, kierownik muzyczny opery, nazywa ten dęty instrument blaszany "zakrzywionym puzonem". - W Polsce partie cimbasso wykonuje się na tubie, co powoduje, że te utwory są przez tubę jakby przykryte.
Teraz ma być inaczej. Jak mówi Klauza: - Cimbasso ma ciepły dźwięk w środkowym rejestrze i jednocześnie nie jest on tak mocny jak dźwięk tuby. A to akurat w operach Verdiego jest bardzo istotne.
Warto dodać, że w spektaklu pojawi się też część Chóru Dziecięcego Opery i Filharmonii Podlaskiej. Dzieci specjalnie do jednej ze scen w "Traviacie" uczytysię żonglerki - mówi Dorota Sawicka, rzeczniczka opery. W białych pajacykowych strojach w scenie z "ołówkami" podrzucały do góry kolorowe materiały i rozmaite przedmioty.
Zgodnie z koncepcją Skolmowskiego - w białostockiej "Traviacie" z karnawałem weneckim łączy się karnawał z Rio. A jak Rio, to i elementy samby. Choreograf Maciej Prusak z Wrocławia, pracujący z chórzystami, tę ideę stara się przekuć na formę spektaklu - stąd i chórzyści pod jego wodzą bawią się rytmami: pojawiają się cytaty z uteatralnionego karnawału włoskiego, jak i niczym nieskrępowanej brazylijskiej samby.
Bilety
W kasie opery kupić można jeszcze ostatnie bilety na premierę "Traviaty" (na balkonach i w lożach). Bilety na premierę kosztują od 157 do 210 zł. W kolejnych dniach bilety normalne już są tańsze prawie o połowę - od 63 do 90 zł.
Lekcje włoskiego
Opera ma też niespodziankę dla chcących się nauczyć języka włoskiego. W tym języku Verdi napisał swoje dzieło, w języku oryginału usłyszeć będzie można też "Traviatę" na białostockiej scenie.
- To nauka włoskiego w praktyce. Teorię zapewniamy także. Przez trzy najbliższe weekendy zapraszamy na bezpłatne kursy języka włoskiego. Na lekcjach obowiązuje poziom podstawowy. Zajęcia poprowadzi lektor języka włoskiego - zaprasza Dorota Sawicka, rzecznik opery. - 90-minutowe lekcje odbywać się będą przy ul. Odeskiej 1 w trzy weekendy: 21 i 22 grudnia, 28 i 29 grudnia oraz 4 i 5 stycznia. Rozpoczynamy o godz. 11. Zapraszamy wszystkich, niezależnie od wieku. Ale - jako że liczba miejsc jest ograniczona - osoby zainteresowane proszone są o przesłanie zgłoszenia na adres: zapisy@oifp.eu lub zgłoszenie się 15 minut przed rozpoczęciem zajęć.