Artykuły

Kalisz. Czy Bartosz Zaczykiewicz zostanie nowym szefem teatru?

Bartosz Zaczykiewicz otrzymał najwięcej punktów w konkursie na dyrektora teatru. 5 uczestników uzyskało liczbę przekraczającą próg 60 proc. - Marszałek Marek Woźniak zamierza spotkać się z kandydatem z końcem tego miesiąca i porozmawiać o kształcie przyszłej współpracy. Od niej uzależnia ewentualne dalsze rozmowy - informuje Anna Parzyńska-Paschke, rzecznik prasowy marszałka.

Wśród dziewięciu kandydatów, którzy spełnili warunki formalne i przeszli do kolejnego etapu konkursu na szefa kaliskiej sceny byli zarówno reżyserzy, aktorzy, jaki i dyrektorzy innych teatrów. Wśród zakwalifikowanych osób była także Magda Grudzińska, która obecnie zasiada w fotelu dyrektora kaliskiej sceny.

W piątek, 3 marca Urząd Marszałkowski ogłosił, że najwięcej punktów zdobył Bartosz Zaczykiewicz. Był on m.in. dyrektorem naczelnym i artystycznym Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu. A od grudnia 2012 roku jest zastępcą dyrektora ds. artystycznych Teatru im Wilama Horzycy w Toruniu. Znalazł się on wśród pięciorga uczestników, którzy uzyskali liczbę punktów przekraczającą wymagany próg 60 proc. z 333 punktów możliwych do uzyskania. Jest on niezbędny by być przedstawionym zarządowi województwa wielkopolskiego jako kandydat na wyżej wymienione stanowisko. Komisja konkursowa zdecydowała rekomendować Zaczykiewicza władzom wojewódzkim, jako kandydata na stanowisko dyrektora Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu.

- Marszałek Marek Woźniak zamierza spotkać się z kandydatem z końcem tego miesiąca i porozmawiać o kształcie przyszłej współpracy. Od niej uzależnia ewentualne dalsze rozmowy - informuje Anna Parzyńska-Paschke, rzecznik prasowy marszałka.

Tymczasem Zaczykiewicz tłumaczy w rozmowie z nami jego postrzeganie i wizję teatru.

- Teatr jest dla mnie miejscem, gdzie możemy doznać refleksji nad światem i nad naturą ludzką w sposób niedostępny dla innych dziedzin. Wierzę w teatr różnorodny artystycznie, szanujący autora, szanujący rzemiosło aktorskie, oferujący publiczności zarówno rzeczy poważne, jak i dające wytchnienie. Szanujący tradycję, ale nie przestarzały. Wierzę w teatr umiejący opowiadać historie, w którym

Czechow czy Szekspir są faktycznie z ducha Czechowa i Szekspira, ale który umie się wyrazić równie dobrze przez autorów współczesnych - wyjaśnia Zaczykiewicz.

Podkreśla, że teatr kaliski ma bogatą tradycję i wiele wspaniałych okresów artystycznych, jak choćby słynną dyrekcję Izabeli Cywińskiej.

- To misja teatru, który szukał możliwie najszerszej widowni, w którym wielu widzów mogło odnaleźć swój świat. Jest co naśladować i do czego nawiązywać. Dodatkowym wyzwaniem jest to, by scena nad Prosną swoją działalnością promieniowała także poza granice miasta, by służyła również mieszkańcom regionu - podkreśla.

Magda Grudzińska, obecna szefowa kaliskiej sceny, swoją funkcję będzie pełnić do końca sierpnia. Jak podkreśla, startowała ponownie w konkursie, bo chciała kontynuować swoją koncepcję teatru, zapoczątkowaną niecałe 3 lata temu, choć w zmienionej formie.

- Moja zwycięska koncepcja brzmiała "Teatr miejski". Teraz zaproponowałam wspólnie z Weroniką Szczawińską "Teatr różnorodności" - wyjaśnia Grudzińska. - Nie robimy czegoś "obok" kaliskiej publiczności, otrzymaliśmy dużą dotację na KST, mamy zaproszenia na prestiżowe festiwale. I teraz dowiaduję się, że to jednak nie jest to. To dziwne.

Jak dodaje, nie czuje się przegrana i wraca z walki z tarczą.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji