Artykuły

"Dziadek do orzechów" wg Karola Urbańskiego

"Dziadek do orzechów" Piotra Czajkowskiego w choreogr. Karola Urbańskiego w Operze na Zamku w Szczecinie. Pisze Alison Kent w w Dance Europe.

Karol Urbański, szef zespołu baletu w Operze na Zamku w Szczecinie, jako inspirację w swojej ostatniej produkcji "Dziadka do orzechów" wykorzystał oryginalne opowiadanie E.T.A. Hoffmanna z 1816 roku. Inaczej niż w adaptacji Aleksandra Dumas ojca, która stała się podstawą słynnego baletu Mariusa Petipa i Lwa Iwanowa, wersja ta pomija urokliwe śnieżynki, kwiaty i słodkości, koncentrując się bardziej na ciemnej stronie, gdzie królują podstęp, zdrada i zemsta.

Historia zaczyna się podczas rodzinnych przygotowań do świąt Bożego Narodzenia, chociaż minimalistyczna, lecz oszałamiająca scenografia Wacława Ostrowskiego pozwala założyć, że może to być jakakolwiek inna uroczystość. Rodzeństwo, Klara i Fred, przekomarza się i sprzecza w obecności bezradnych rodziców. Ład i uroczysty nastrój zostaje przywrócony wraz z pojawieniem się ich ojca chrzestnego - Drosselmeyera. Dzieci dostają od rodziców w prezencie lalkę i drewnianego rycerzyka, lecz szybko się nimi nudzą. Klara rozpakowuje prezent od Drosselmeyera, którym okazuje się marionetka - dziadek do orzechów. Ojciec chrzestny uczy dziewczynkę, jak sprawić, żeby lalka poruszała się.

Kseniia Snarska-Naumets zachwyca jako Klara, pełna werwy dziewczynka, żyjąca na granicy jawy i snu, niepozbawiona jednak wszystkich cech złośliwej starszej siostry. Patryk Kowalski jako Fred emanuje pełnym energii zapałem. O północy, we śnie Klary, lalki ożywają i przybywa Król Myszy w otoczeniu swojej świty. Dochodzi do walki, a Klara widzi Drosselmeyera pośród walczących, ale nie jest pewna, po której stoi stronie. Kiedy budzi się, jest na niego zła, więc żeby ją udobruchać, Drosselmeyer opowiada dziewczynce historię o księżniczce Pirlipacie, w której Królowa Mysibaba rzuca na nią urok. Zdjąć może go jedynie zjedzenie orzecha Krakatuka, który musi zostać rozłupany i podany z zamkniętymi oczami przez młodzieńca. Na koniec musi on wykonać siedem kroków do tyłu bez potknięcia! Tę skomplikowaną historię choreograf zdołał z powodzeniem opowiedzieć. Następnie Drosselmeyer, jego siostrzeniec i nadworny astrolog wyruszają w podróż dookoła świata w poszukiwaniu orzecha, który zdejmie czar z księżniczki. Tańce charakterystyczne z drugiego aktu stają się podróżą poprzez kontynenty, zanim Klara i siostrzeniec Drosselmeyera, odczarowany Dziadek do orzechów, wyznają sobie miłość i znikną w oddali, żeby żyć długo i szczęśliwie.

Urbański trzyma się języka tańca klasycznego, będącego zasadniczo wyzwaniem dla relatywnie małego zespołu dwudziestu tancerzy, z którym poradzili sobie bardzo dobrze. Wielkim atutem zespołu jest brazylijski tancerz Pedro Rizzi, który jako siostrzeniec Drosselmeyera - Dziadek do orzechów zaprezentował na premierze solidną technikę z szybkimi piruetami, wspaniałymi skokami i dobrym poczuciem linii. Wraz z Kseniią Naumets-Snarską stworzyli przekonujący duet, emanujący wzajemną energią. Również Paweł Wdówka jako Drosselmeyer po nieco niepewnym początku wszedł pewnie w rolę, chociaż ze względu na jego wzrost momentami scena wydawała się dla niego zbyt mała. Christina Janusz jako Królowa Mysibaba zaprezentowała nienaganną technikę, podobnie jak Łukasz Przespolewski jako Król Myszy. Oboje mają silną osobowość sceniczną.

W drugim akcie, choć niektórym tańcom zabrakło błysku, a choreografia momentami wydawała się nieco bezbarwna, było kilka uroczych momentów, na przykład w tańcu Eskimosów i Indian. Przepiękne kostiumy zaprojektowane przez Tijanę Jovanović, fascynujące projekcje multimedialne przedstawiające zmieniające się kontynenty oraz magiczna partytura Czajkowskiego błyskotliwie wykonywana przez orkiestrę Opery na Zamku prowadzoną przez Jerzego Wołosiuka pomogły Urbańskiemu stworzyć pierwszorzędne widowisko z widownią wypełnioną po brzegi.

Opera na Zamku jako teatr regionalny oferuje swojej publiczności bogaty program oper, baletów i koncertów, a repertuar zespołu baletu stale się rozrasta pod kierownictwem jego zaangażowanego szefa, który zdaje się wiedzieć dokładnie, czego oczekuje publiczność.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji