Artykuły

Teatr o dopalaczach

- Posługuję się estetyką, którą wypracowałem w piwnicy Teatru Per Se. Widz może być zaskoczony ilością informacji, ale one do niego dotrą, bo to spektakl profilaktyczny. Po przedstawieniach odbędą się dyskusje, w których udział wezmą policjanci i przedstawiciele Monaru - mówi Mariusz Pogonowski, autor i reżyser "Jazdy", wystawionej w Teatrze im. Szaniawskiego w Płocku.

Pierwsi widzowie obejrzeli "Jazdę" - najnowszy spektakl teatru płockiego już w sobotę. Wcześniej twórcy i mecenasi spotkali się z dziennikarzami na konferencji prasowej.

- Teatr służy nie tylko rozrywce, pełni też ważne społeczne funkcje, mówiąc językiem sztuki o aktualnych, często bolesnych problemach. Należy do nich problem narkomanii i dopalaczy - mówił dyrektor Marek Mokrowiecki.

"Jazda" została napisana na czterech aktorów. Autorem tekstu, muzyki, scenografii i reżyserem jest Mariusz Pogonowski. Spektakl przeznaczono dla uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych i oni, dzięki wsparciu sponsora - PKN ORLEN S. A., obejrzą go za darmo.

- Chcę podziękować dyrektorowi Mokrowieckiemu za podjęcie tej cennej inicjatywy i przygotowanie na płockiej scenie sztuki, która miałaby ważne przesłanie społeczne, była pretekstem do rozmowy w domu i w szkole - powiedziała przedstawicielka sponsora Wioletta Kulpa. - Sztuka będzie grana na scenie kameralnej. Już w styczniu zaczęliśmy ten temat spektaklem Teatru Kamienica "Dopalacze. Siedem stopni donikąd", w ramach programu "ORLEN dla Płocka. Kultura z pasją". To ważny problem społeczny. Chcemy, żeby młodzi ludzie znali konsekwencje zażywania dopalaczy.

Tekst powstał na podstawie zwierzeń narkomanów. Co oznacza, jak podkreślał Mariusz Pogonowski, że pretenduje do prawdy, chociaż jest tylko jej miksem. Pogonowski już wcześniej robił sztuki o uzależnieniach: "Kac Life" o alkoholizmie i spektakl o anoreksji z Teatrem Per Se. Przygotował również sztukę o dopalaczach napisaną na 12 osób, odegraną kilkanaście razy przez młodzież z Ośrodka Opiekuńczo-Wychowawczego.

- Zainspirowałem się tym tekstem w trakcie pisania "Jazdy" - wyjaśniał. - Scena kameralna ma swoje ograniczenia. Pracując nad nowym spektaklem wiedziałem, że mogę wykorzystać maksymalnie cztery osoby. Podjąłem decyzję. Że opowiemy historię jednego bohatera. To opowieść tragiczna, zawieszona w próżni, postacie nie mogą ufać sobie, potrzebują terapii, niczego nie są pewni. Mam wrażenie, że ten uzależniony bohater ma w sobie coś z narkotykowego everymana. Scenografia spektaklu będzie oszczędna. Kilka monologów nazwanych miniwykładami zostanie wykrzyczanych ze sceny.

- Posługuję się estetyką, którą wypracowałem w piwnicy Teatru Per Se. Widz może być zaskoczony ilością informacji, ale one do niego dotrą, bo to spektakl profilaktyczny. Po przedstawieniach odbędą się dyskusje, w których udział wezmą policjanci i przedstawiciele Monaru. Tak było również podczas poprzedniego spektaklu o narkomanii - "Życie do natychmiastowego użytku" Anny Burzyńskiej, granego jeszcze w starym budynku teatru.

W przedstawieniu występują: Magdalena Bogdan, Sylwia Krawiec, Piotr Bała i Szymon Kołodziejczyk. - Spektakl jest atrakcyjny wizualnie. Tam nie ma machania paluszkiem. To jest pamiętnik rodziny, która straciła syna. Jak to się stało, że pozwolili mu się zaćpać? - opowiadał Piotr Bała.

- Odgrywamy rodzinę, ale też wcielamy się w różne postacie. Przyglądamy się razem z widzem, co się stało i dlaczego. To jest bardzo ciekawe - podsumowała Sylwia Krawiec.

Najbliższy spektakl "Jazdy" otwarty dla publiczności odbędzie się 12 marca o godz. 17.00. Pozostałe przedstawienia zarezerwowane są dla uczniów. Grupy szkolne mogą zgłaszać chęć obejrzenia spektaklu w płockim kuratorium.

--

Na zdjęciu: Mariusz Pogonowski z aktorami podczas próby "Jazdy"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji