Artykuły

Wrocław. Narodowy Teatr Polski według "Solidarności"

Związkowcy apelują do marszałka województwa, aby wycofał się z próby odwołania dyrektora Polskiego. O podpisanie odezwy proszą ludzi, "którym bliskie są wartości humanistyczne naszej narodowej kultury".

W obronę Cezarego Morawskiego zaangażowała się "Solidarność". Wczoraj jej przewodniczący Kazimierz Kimso zapowiedział zbiórkę podpisów pod apelem do marszałka, w którym autorzy żądają "honorowania wyników konkursu na dyrektora Teatru Polskiego, a tym samym dania możliwości normalnego funkcjonowania zespołowi teatru przygotowującego na marzec premiery kilku przedstawień teatralnych".

W piśmie jest też nawiązanie do "bulwersujących społeczeństwo wydarzeń w Teatrze Powszechnym w Warszawie", gdzie "miała miejsce profanacja symboli religijnych" [chodzi o spektakl "Klątwa", w sprawie którego m.in. politycy prawicy złożyli zawiadomienia do prokuratury. Jarosław Perduta, rzecznik marszałka: - Dalsze urzędowanie Cezarego Morawskiego na stanowisku dyrektora przyniesie Teatrowi Polskiemu dodatkowe szkody - przyp. red.]. "Solidarność" pisze: "Podobne zdarzenie, mniej nagłośnione, miało miejsce we Wrocławiu w sztuce dyplomowej aktorów PWST. W przedstawieniu "Szantaż" młodzi ludzie epatują publiczność ordynarnymi wulgaryzmami i wyuzdanym erotyzmem. Chcemy przypomnieć, że podobne próby miały miejsce za rządów [w Teatrze Polskim - przyp. red.] dyrektora Krzysztofa Mieszkowskiego. Czy odwołanie nowego dyrektora, wybranego w demokratycznym konkursie, nie otworzy drzwi teatru na kolejne ekscesy?".

Do apelu odniósł się Jarosław Perduta, rzecznik marszałka Cezarego Przybylskiego.

- Zarząd podjął decyzję o wszczęciu procedury odwołania dyrektora Morawskiego z uwagi na brak oczekiwanych efektów jego pracy. Przez ponad pięć miesięcy nie był on w stanie przygotować żadnej premiery, znacząco zredukował repertuar, nie oferując widzom w zamian nic nowego, a polityka kadrowa dyrektora doprowadziła do rozstania z teatrem wielu cenionych aktorów. Zagrożona jest również aktywność międzynarodowa teatru. Teatr Polski jest w dramatycznej kondycji, w zespole nastąpił niezwykle ostry rozłam. Działania dyrektora Morawskiego zaogniły konflikt. W przekonaniu większości zarządu dalsze jego funkcjonowanie jako dyrektora może przynieść jedynie dodatkowe szkody. Intencją zarządu jest szybkie ustabilizowanie sytuacji w Teatrze Polskim i wdrożenie rozwiązania, które pozwoli na wygaszenie konfliktu i przywrócenie normalnej działalności naszej instytucji - stwierdził Perduta.

O rozpoczęciu procedury odwołania dyrektora zarząd województwa zdecydował kilkanaście dni temu. Z ostateczną decyzją czeka na opinię ministra kultury.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji