Artykuły

Komedia, commedia

"Sługa dwóch panów" Carla Goldoniego w reż. Tadeusza Bradeckiego w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.

Ile czaru i śmiechu jest w starej, dobrej commedii dell'arte, może się przekonać widz "Sługi dwóch panów" Goldoniego. Tutaj teatr odrzuca wszelkie naleciałości, autorskie uwspółcześnienia i przeinaczenia. Sięga do źródeł klasycznej zabawy dla gawiedzi, która dziś jest już zabytkiem, ale szczęśliwie odkopanym przez Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy i Tadeusza Bradeckiego. Reżyser wziął do współpracy naszego eksperta od dell'arte Jana Polewkę. I okazuje się, że prosta intryga miłosna odegrana z maskami na twarzy oraz przerysowane gesty i słowa głównych bohaterów mogą wprawić w zachwyt. Raz tylko, kiedy tytułowy sługa, Arlekin, wspomina, że jego krętactwa są niczym wobec tego, co robi prokurator generalny, oczywiście wenecki, rozlegają się dodatkowe śmiechy i oklaski. W sztuce bryluje Krzysztof Szczepaniak, stworzony do ról chłopięcych.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji