Białystok. Scenografia białostockiej "Traviaty" doceniona
Pamiętacie odważną scenografię białostockiej "Traviaty" w reż. Roberto Skolmowskiego? Tworzyły ją m.in. basen z jeziorem, olbrzymia lalka, wielki byk. Ów projekt scenograficzny Pawła Dobrzyckiego został zakwalifikowany na ogólnoświatową wystawę World Stage Design w Taipei na Tajwanie jako jedyna polska praca operowa.
Prawdziwy basen z jeziorem, po którym na łódce przemieszczają się bohaterowie opery - to jedno z największych wyzwań białostockiej opery. Szeroki na 10 metrów, długi na 12 metrów, wysoki na 15 centymetrów, z 16 tysiącami litrów podgrzewanej wody. W jednym z aktów pojawia się na scenie na kasecie z tzw. obrotówką (nie mogła się wylać nawet kropla).
Inne elementy megadekoracji to m.in. olbrzymia lalka (blisko cztery metry wysokości, rzęsy prawie na pół metra, czerwone usta i wielki biust ledwo mieszczące się w gorsecie), czy wielki futrzany byk z trzymetrowym ogonem.
Cały projekt scenograficzny przygotowany do premiery w 2013 roku zyskał uznanie jurorów World Stage Design 2017. To największa i najbardziej prestiżowa prezentacja prac scenograficznych, odbywająca się co cztery lata w różnych częściach świata. Najbliższa edycja odbędzie się w dniach 1-9 lipca 2017 w National University of the Arts, Taipei). Wystawie towarzyszy konkurs studenckich prac dyplomowych, dyskusje, prezentacja wydawnictw oraz kongres OISTAT. Organizatorzy oczekują udziału ekspertów i scenografów z ponad 50 krajów (z Polski poza pracą Pawła Dobrzyckiego pokazane zostaną projekty Agaty Skwarczyńskiej do "Trędowatej" (Teatr Polski w Bydgoszczy, 2014) oraz "Antoniusza i Kleopatry" (Teatr im. Jaracza w Łodzi, 2016).
Projekt z białostockiej opery w Taipei prezentowana będzie jako jedyna polska praca operowa.