Prowokacyjny Genet
- Scenografia będzie utrzymana w konwencji burdelowo-buduarowej - powiedział reżyser "Pokojówek" Rafał Matusz. - Myślę, że sztuka może wywołać w Tarnowie małe poruszenie.
W dzisiejszych czasach, kiedy wszystko przesiąknięte jest seksem, kiedy wszystko jest unisex, kiedy coraz więcej mężczyzn ma cechy kobiece, a kobiet cechy męskie, kiedy wojują feministki i coraz częściej pada pytanie o tożsamość seksualną, sztuka Jeana Geneta "Pokojówki", napisana pod koniec lat czterdziestych, którą za kilka dni będzie można obejrzeć na tarnowskiej scenie, nie powinna być niczym szokującym. Zresztą coraz częściej w wielu teatrach reżyserzy sięgają po modną obecnie i bardzo prowokacyjną literaturę austriacką lub niemiecką a sztuki jak np. "Fucking and shoping" przez wiele tygodni nie schodzą z teatralnych afiszy. Jak będzie w Tarnowie?
Autor "Pokojówek" Jean Genet jest dramaturgiem francuskim. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych jego sztuki "Balkon", "Ścisły nadzór", "Murzyni" - wywoływały sporo dyskusji, podobnie zresztą jak kontrowersyjne życie ich autora (kilka razy przebywał w więzieniu za kradzieże i włóczęgostwo).
Sztuki Geneta rzadko były wystawiane w Polsce, chociaż Genet, należąc do awangardy teatralnej, zyskał dużą popularność w Europie Zachodniej. Sartre poświęcił mu nawet esej, który zatytułował "Święty Genet".
W tarnowskich "Pokojówkach" w reżyserii Rafała Matusza zagrają trzy aktorki: Ewa Czajkowska, Elżbieta Gruca i Jolanta Januszówna. - Chciałem mieć trzy mocne, bardzo charakterystyczne kobiety - powiedział reżyser. - Mając takie aktorki, można pokazać pewne okrucieństwo dojrzałej kobiecości.
Premiera odbędzie się 19 września.