Gwiazda wieńczy dzieło
Wydarzeniem artystycznym okazała się sobotnia podwójna premiera w Operze Wrocławskiej: "Samson i Dalila" Camille'a Saint-Saensa oraz "Pimpinone" Georga Philippa Telemanna.
W roli Dalili wystąpiła Ewa Podleś, jedna z najwybitniejszych śpiewaczek polskich (mezzosopran), laureatka wielu międzynarodowych konkursów wokalnych. Pośród swoich osiągnięć ma m.in. występ w operze "Rinaldo" Handla w Metropolitan Opera w Nowym Jorku (1984 r). To właśnie Ewa Podleś była w sobotę gwiazdą spektaklu i największym magnesem dla publiczności, na której życzenie premierowe przedstawienie ze znakomitą artystką zostało powtórzone w niedzielę.
"Samsona i Dalilę" wyreżyserował Robert Skolmowski. Kierownictwo muzyczne sprawował Mieczysław Dondajewski, który operą Saint-Saensa zainicjował z sukcesem swoje dyrektorowanie w Operze Wrocławskiej. W przedstawieniu, oprócz solistów, wzięli udział artyści chóru, baletu i orkiestry Opery.
Drugą sobotnią premierą było wystawienie opery barokowej Telemanna "Pimpinone" z Agnieszką Dondajewską i Józefem Fraksteinem, w reżyserii Jana Kulmy, pod muzycznym kierownictwem Jana Staniendy. Na ten spektakl publiczność wybrała się do Auli Leopoldyńskiej. Grała Wrocławska Orkiestra Kameralna "Leopoldinum". W foyer Opery otwarta została w sobotę wystawa fotografii Tomasza Tomaszewskiego "Ostatni - współcześni Żydzi polscy", którą oglądać można do 9 kwietnia. Ta głośna wystawa w 1985 r. otrzymała nagrodę podziemnej "Solidarności".