Artykuły

Unijne środki odmłodzą bydgoską operę a "Rusałka" już płynie na fonograficzny rynek

W Operze Nova odbyła się wczoraj konferencja poświęcona środkom unijnym na remonty, na którą zaproszono oprócz dziennikarzy, także publiczność. Podczas drugiej części spotkania mówiono o płycie DVD z nagraniem opery "Rusałka", która ukaże się za kilkanaście dni.

Zdawać by się mogło, że dla budynku Opery Nova w Bydgoszczy, ostatecznie wykończonego w 2006 roku, plany remontowe są sprawą bardzo odległą. Otóż niezupełnie. Początkowe prace, jak podłoga i niektóre instalacje wykonano aż 23 lata temu. Duża część wyposażenia obiektu zdążyła już się wyeksploatować.

Stąd też, kiedy 31 grudnia 2015 roku Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego ogłosił konkurs na projekt modernizacji ze środków unijnych tego typu obiektów, nie bacząc na krótki, bo zaledwie trzymiesięczny termin składanie dokumentacji, dyrektor, Maciej Figas zmobilizował wszystkie siły, aby zdążyć. Wniosek Opery Nova był świetnie przygotowany. Z łatwością przeszedł ocenę formalną i merytoryczną, a 5 listopada 2016 roku słowo faktem się stało. Bydgoska opera dostała z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego ogromne dofinansowanie na modernizację obiektu.

Zadanie jest realizowane w ramach VIII Osi Priorytetowej "Ochrona dziedzictwa kulturowego i rozwój zasobów kultury" Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014- 2020. Jego wartość przekracza 13,5 mln. zł. W tym prawie 9,5 mln. zł. pochodzi z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego a 1,8 mln. z budżetu Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Reszta wygospodarowana być musi ze środków obrotowych Opery Nova i odzyskiwana z Urzędu Skarbowego w ramach rozliczenia VAT.

Podczas wczorajszej konferencji prasowej, na którą zaproszono do Sali Kameralnej Opery Nova oprócz dziennikarzy, także publiczność, dyrektor Maciej Figas wraz z-cą dyrektora Wojciechem Bartczakiem, głównym brygadierem sceny Jarosławem Gamszejem, Krzysztofem Augustyniakiem, kierownikiem pracowni oświetleniowej i Adrianem Michalskim, kierownikiem pracowni akustycznej poinformowali, na co środki te zostaną przeznaczone.

Konieczność modernizacji obiektu wynika z wyeksploatowania oraz zestarzenia się technologicznego instalacji i urządzeń.

Trzeba dostosować się do stawiających bardzo wysokie wymagania techniczne przepisów w zakresie bezpieczeństwa na scenie, tak dla artystów, jak i pracowników technicznych, które weszły w życie w 2010 roku. Podłoga na scenie powinna być równa, bez jakichkolwiek ubytków, czy wybojów. A podłogi sceniczne we wszystkich teatrach świata eksploatowane są bardzo agresywnie. Mechaniczne uszkodzenia są rzeczą naturalną. W "Potępieniu Fausta" zawartość 5 Tirów wypełnionych stalowymi elementami, ważącymi w sumie 17 ton, montowana jest na scenie. Przy czym realizatorzy zażyczyli sobie podłogę nie czarną, ale popielatą. Aby nie przemalowywać podłogi do jednego czy dwóch przedstawień, trzeba więc za każdym razem nakładać sto płyt w żądanym m kolorze i przykręcać je siedmiuset potężnymi śrubami. Przewidziany jest więc remont podłogi sceny, kieszeni scenicznych, zascenia i magazynu dekoracji wysokich oraz zakup sceny obrotowej oraz przebudowa systemu sterowania urządzeniami mechanicznymi sceny głównej.

Modernizacji ulegnie sterowanie oświetleniem roboczym i obwodami nieregulowanymi. Wymianie ulegną technologicznie przestarzałe aparaty oświetleniowe.

Ostatnio reżyserzy świateł wymagają stosowania urządzeń np. tzw. głów ruchomych, które tu zostały już całkowicie wyeksploatowane. Trzeba je pożyczać. Teraz jest możliwość ich zakupu. I to już najnowocześniejszych, bardziej oszczędnych- ledowych, w których nie trzeba wymieniać żarówek a pobierają mniej energii.

Modernizację systemu nagłośnienia rozpoczęto już w ubiegłym roku. Obecny projekt jest drugim etapem modernizacji, którego głównym celem jest uzupełnienie systemu nagłośnienia frontalnego oraz zakup konsolet cyfrowych do reżyserek z Sali Kameralnej, w Sali Widowiskowej oraz dużej konsolety koncertowej do Sali Widowiskowej.

Oprócz nagłośnienia sceny głównej i sceny kameralnej dokonany zostanie zakup bezprzewodowych urządzeń radiowych. W planach także zakup słuchawek dla osób niedosłyszących.

Aby nie zakłócać rytmu pracy, gros najtrudniejszych zadań remontowych ma być realizowanych w przerwach między sezonami artystycznymi.

Ale to nie wszystko. Niezwykle poważny problem stanowiły ostatnio mocno już sfatygowane instrumenty.

To temat, który dyrektorowi Figasowi "od zawsze" spędzał sen z powiek. Wielokrotnie tłumaczył kolejnym decydentom, że to sprzęt, który w trakcie pracy muzyków niestety się zużywa. Co pewien czas musi więc być wymieniany. A tani, niestety nie jest. Taki np. fagot, kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zakup instrumentów można podzielić na dwie kategorie- instrumenty, które trzeba wymienić, ponieważ już się zużyły i instrumenty, na które Opery Nova nigdy nie było stać. Czego najlepszym przykładem są fortepiany.

Opera bydgoska nigdy np. nie miała z prawdziwego zdarzenia fortepianu koncertowego. Kiedy przyjeżdżali na koncerty wybitni pianiści, instrument wypożyczano, albo też wirtuoz przywoził z sobą własny. Jak nie przymierzając, Rafał Blechacz. Jest też problem z harfą, celestą, klawesynem. Nigdy też nie było na stanie własnych instrumentów perkusyjnych. A chociaż dzisiaj jeszcze są, to za dwa trzy lata pojawi się też problem z małymi instrumentami. Bo i one nie należą niestety do wiecznych. W planach więc także zakup wielu instrumentów muzycznych.

W efekcie tych wszystkich przedsięwzięć znacznej poprawie ulegną możliwości realizacji przedstawień z bogatszymi efektami technicznymi, oświetleniowymi i nagłośnieniowymi, co przyczyni się do znacznego podniesienia atrakcyjności placówki i jej oferty kulturowej. Wzbogacony zostanie program kulturalny Opery, bo wzrosną szanse pozyskiwania do współpracy znanych i cenionych na całym świecie realizatorów, możliwości wprowadzania bardziej efektownych rozwiązaniach scenograficznych.

- Realizacja projektu - mówi specjalista do spraw reklamy Opery Nova, Ewa Chałat - związana jest z podkreśleniem rangi Opery Nova, jako największej instytucji kulturalnej Województwa Kujawsko-Pomorskiego i jednoczesnym zwiększeniem atrakcyjności całego regionu poprzez wzbogacanie oferty kulturalnej i turystycznej.

Drugą część konferencji poświęcono kolejnej już, płycie DVD, jaką Opera Nova wydaje. Po "Manru" nadszedł czas na "Rusałkę" Antonina Dvořáka w reżyserii Kristiny Wuss. Krążek w pierwszych dniach stycznia 2017 ukaże się ona już na rynku. Spot pokazywany był już w warszawskim metrze, a w najbliższym czasie będzie można oglądać na telebimie przed gmachem Opery Nova. Na konferencję zaproszono głównych wykonawców- Magdalenę Polkowską odtwórczynię głównej partii, Darinę Gapicz wcielającą się w postać Jeżibaby i Jacka Gresztę- Wodnika. Artyści razem z publicznością oglądali fragmenty nagrania, komentowali je, dzielili się swoimi wrażeniami z pracy nad płytą, opowiadali anegdoty.

Sesja nagraniowa odbyła się dwa lata temu, nagrań video dokonano w ubiegłym roku.

Nad montażem dyrektor Maciej Figas pracował z tym samym Markiem Czajkowskim z wrocławskiego Studia MC-Video, którego poprzednio zaprosił do pracy nad "Manru". Wydawcą jest firma fonograficzna DUX. Płyta ma niebanalną szatę graficzną. Połączona jest z albumem o Bydgoszczy, wyposażonym w przepiękne fotografie i reprodukcje dzieł sztuki związanych z miastem. Będzie z pewnością wspaniałą promocją Grodu nad Brdą, adresowaną też do gości zagranicznych; jako że polski tekst przetłumaczono też na angielski i niemiecki. A jeśli już o językach mowa, to artyści śpiewają w języku oryginału, a więc po czesku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji