Artykuły

Boska - jednak siedem

Miałem już być cicho w kwestii tegorocznej Boskiej, ale co będę tracił okazję, jeżeli jest dobrze. O 9. Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Boska Komedia w Krakowie pisze Maciej Stroiński.

Poza tym parę osób przyznało, że ich wkurwiam, pisząc, więc gdybym kiedyś stracił pewność, po co to robię, no to chociaż po to.

Strzępki nie ma na Boskiej, ale jest Kwietniewska [na zdjęciu], nie ma Lupy, ale jest Rasiakówna, nie ma Wrocławia, ale jest Kwietniewska i jest Rasiakówna. Były do obejrzenia w jednym teatrze jednego wieczoru, dwa różne spektakle. To zaszczyt i przyjemność patrzyć na pracę tych wielkich dam sceny i słabo się robi, gdy jakiś uwikłany gnojek demoluje ich miejsce pracy, bojąc się własnego cienia. Who the fuck is he? Czy bardziej jest przerażający, czy może żałosny? Ludziom z władzą zawsze dużo się wydaje, tak mają do przodu, że im z tyłu brakuje... Aż kiedyś zabraknie, zważcie moje słowa! My, widzowie, tego tak nie zostawimy, TE PROSTESTY NIE UCICHNĄ, nas, kochani, nie zwolnicie. I po "Komediancie", i po "Wszystko o mojej matce" artyści wyszli do ukłonów z niemym protestem. Ale się przypatrzcie, to nie jest gest rezygnacji! Jedno widzieć to na filmiku, a druga - na żywo. Obie sztuki, ta o robieniu teatru i ta o godności kobiety, stały się tego wieczoru czymś innym niż wcześniej. Teatr zawsze, gdy się dzieje, dzieje się tu i teraz i dlatego nie jest "sztuką", ale jakimś dynamitem!

O spektaklu Olsten jeszcze napiszę, o spektaklu Borczucha już napisałem. "Jeszcze" w tym sensie, że "Przekrój" powraca i już mogę Wam powiedzieć, bo i tak już wiecie, pierwszy numer przed świętami. Jeszcze tam mnie nie było... Proszę poważnych, prawdziwych krytyków teatralnych o wybaczenie.

Jest 16 grudnia 2016, nasze laski reżyserskie siedzą w Paryżu i medytują nad byciem laskami. Poleciały tam z Boskiej, Smolar, Kalwat, Szpecht, Szczawińska, Karasińska. "Komediant" i "Wszystko o mojej matce" to przedstawienia wysoce sfeminizowane, więc również w temacie. Bo jest tak: jeżeli chcesz zostać młodym reżyserem teatralnym w Polsce, zostań reżyserką. Większa szansa powodzenia, patrząc statystycznie. Zamiast zmiany pokoleniowej mamy zmianę płciową i ja bym się tak nie jarał. Wierzę w Judith Butler i świętego Pawła, że płeć to jakieś wydziwianie, że deep down "nie ma mężczyzny ani kobiety" (List do Galatów 3,28). Podniecanie się tą niby przewrotką jest totalnie drugofalowe, zwykłe proste "TERAZ MY". A gdy dotrze do Was trzecia fala feminizmu (wczesne najntisy), to się zapytacie: jakie MY? Bo może naprawdę płeć jest tylko PERFORMATYWNYM czary-mary i choć się dorwały, to w sumie nie stało się nic.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji