Baśń o pięknej Parysadzie
"Jajek" swój pseudonim zawdzięcza temu, że w okresie, gdy uczył się mówić, w ten sposób właśnie zniekształcał swoje imię - Jacek. Ma on cztery i pół roku. Michalinka skończyła 7 lat i jest uczennicą pierwszej klasy w Szkole nr 32 na Różanej. Ponieważ oboje... od wielu lat interesują się bardzo teatrem i filmem, redakcja "Expressiku" zleciła im pisanie a właściwie dyktowanie wrażeń z przedstawień dla dzieci.
Oto dyskusja Michalinki i Jajka o sztuce Bolesława Leśmiana "Baśń o j pięknej Parysadzie", której premiera odbyła się w Teatrze Lalki i Aktora. (Adaptacja N. Gołębskiej, muzyka T. Szeligowskiego, inscenizacja i reżyseria J. Piekarskiej, lalki i dekoracje I. Pikiel. Sztukę wystawiono bardzo starannie i podoba się nie tylko dzieciom, ale również starszym).
Dyskusję rozpoczyna -
Jajek: - Czy Palisada to jest tak samo imię, jak Jajek?
Michalinka: - Nie Palisada, tylko Parysada, a tobie na imię Jacek, a Jajek to my tylko tak wołamy na ciebie.
Jajek: - To sam wiem, ale ta Parysada miała strasznie duże oczy. Prawie na pół twarzy.
Michalinka: - Ty się na tym nie znasz. Mnie się ona bardzo podobała...
Jajek: - Mnie też, ale najwięcej - to ci dwaj rycerze, co ich Baba Jaga zamieniła w kamienie.
Michalinka: - To nie była Baba Jaga, tylko wiedźma Apsara Maszkara. Tatuś mówił.
Jajek: - A czy ludzie mogą się zamienić w kamienie?
Michalinka: - Gdzież tam! To jest tylko taka bajka, a lalek to nie boli, jak się zamieniają.
Jajek: - Ale ludzi by bolało... Tej wiedźmy to się tak bałem, że zamykałem oczy.
A co by było, jakby tak zeszła ze sceny między dzieci... Michalinka: - Jesteś mały gapciuś. Przecież po przedstawieniu widziałeś, że to była także tylko lalka na kiju ... No, czego zaczynasz płakać?
Jajek: - Bo się boję o tę Parysadę. Tatuś mówił, że ona jutro znów pójdzie uwalniać swych braci... A jak się przestraszy tych straszydeł, to co będzie?! Zamieni się także w kamień i kto ją wtedy uwolni?...
Michalinka: - To tylko tak na niby. Ale muszę poprosić naszą panią, by poszła z całą klasą na Parysadę. Możemy cię zabrać, chcesz?
Jajek: - No pewnie!