Artykuły

Efektowne akrobacje i taniec przepisem na "Przygody Sinbada"

Oparte na znanych z "Księgi Tysiąca i jednej nocy" przygodach Sindbada Żeglarza widowisko "Przygody Sinbada" podziwiać można w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim. To efektowne połączenie ewolucji akrobatycznych, tańca i teatru. Wiele wskazuje na to, że nie jest to jednorazowa wizyta Teatru Mira-Art w GTS - pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.

Dzielny Sinbad stara się wykraść magiczną Księgę Pokoju z pałacu swojego wuja, jednak na gorącym uczynku przyłapuje go syn gospodarza. Sinbad pokonuje dawnego przyjaciela w pojedynku, ale nieoczekiwanie obaj muszą stawić czoła wielkiej kałamarnicy. Wspólna walka z stworem morskim pozwala odżyć ich przyjaźni. Niestety podczas pobytu Sinbada w pałacu nieoczekiwanie ginie Księga Pokoju, co doprowadza wuja do wściekłości. Ponieważ przyjaciel Sinbada (i syn właściciela księgi) ręczy za uczciwość Sinbada, zamiast niego daje się zakuć w kajdany. Tytułowy bohater wyrusza natomiast w podróż, by odzyskać utraconą Księgę i uwolnić przyjaciela.

W ten sposób rozpoczyna się widowisko Akrobatycznego Teatru Tańca Mira-Art z Gdyni "Przygody Sinbada" w reżyserii Krzysztofa Okonia, które po dłuższej przerwie wróciło do Trójmiasta, a po raz pierwszy gości w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim. Spektakl swoją premierę miał w 2012 roku w Dubaju (powstał na zamówienie jednej z agencji w Zjednoczonych Emiratach Arabskich), pierwszy raz w Gdyni prezentowany był na początku 2013 roku. Potem, jak inne produkcje Teatru Mira-Art, trafił na sceny w różnych miejscach w Polsce i na świecie.

Spektakl składa się z prostej, konsekwentnie przedstawionej, wspartej dubbingiem fabuły, efektownych układów tanecznych (przygotowanych przez Mirosławę Kister-Okoń, jednocześnie producentkę i właścicielkę Teatru Mira-Art) oraz - przede wszystkim - imponujących ewolucji akrobatycznych. Widzowie podziwiają wszystkie najbardziej znane akrobacje Teatru Mira-Art, począwszy od Tańca Pierrotów - popisowego numeru gdyńskiej formacji (dwie akrobatki tańczą w kole zawieszonym w powietrzu - aerial hoop), przez układy z użyciem aerial silk (m.ni. efektowny taniec pięciu artystek na szarfach zawieszonych pionowo podczas wędrówki Sinbada), czy aerial net (rzadki, bardzo efektowny pokaz tańca w sieci, podczas sceny "morskiej").

Oprócz więzi przyjaźni, w spektaklu nakreślone są także wątek miłosny Sinbada i księżniczki Mariny (spuentowany lirycznymi ewolucjami na szarfach w ich wykonaniu) oraz konfrontacja Sinbada z jego rywalką - boginią Eris. To jedna z najbardziej efektownych kreacji spektaklu. Grająca tę postać Marta Koczkowska w niezwykle efektownym kostiumie (autorstwa Mirosławy Kister-Okoń) prezentuje wywiedziony z gimnastyki artystycznej układ choreograficzny z piłką oraz bardzo efektowny taniec na bungee, "latając" tuż nad głowami widzów z pierwszych rzędów.

To właśnie podstępną boginię Eris stara się przechytrzyć Sinbad, usiłując odzyskać Księgę Pokoju. Trafia po drodze w różne krainy, gdzie widzowie podziwiać mogą efektowny taniec w choreografii Mirosławy Kister-Okoń (na przykład w wykonaniu syren, które uwodzą Sinbada) oraz ewolucje starszych (scena "morska" z tańcem w sieci i na trapezach albo scena w lesie, na pionowych szarfach) i młodszych akrobatek, wśród których są nawet kilkuletnie dzieci, uczące się akrobacji w działającej przy teatrze Szkole Tańca Akrobatycznego Aerial Dance.

Dzieci w krainie śniegu grają śnieżynki i podobnie jak dorosłe akrobatki, wykonują trudne technicznie ewolucje nad ziemią (chociaż wykonują ewolucje w aerial hoop na wysokości około metra, a nie kilku, jak starsze koleżanki). Najmłodsze akrobatki po raz pierwszy oglądać można w "Przygodach Sinbada" właśnie podczas gdańskich pokazów. Bardzo ładnie prezentuje się też wielkie Ptaszysko w tańcu aerial silk fly (na pionowych szarfach).

Wysoki poziom prezentowanych ewolucji nie jest dziełem przypadku. Chociaż artystki Mira-Art wykonują ewolucje w kole bez zabezpieczeń, podziwiamy prawdziwe profesjonalistki - dwie z nich (Marta Koczkowska i Agata Karwat) to wraz z nieobecną w spektaklu Dominiką Śmigielską ubiegłoroczne medalistki mistrzostw Europy w aerial hoop i aerial silk. Cześć akrobatek ma za sobą obfitujące w medale imprez rangi mistrzowskiej kariery w gimnastyce artystycznej, zaś większość z nich przez wiele lat trenowała ten sport. Natomiast najmłodsze uczestniczki spektaklu trenują ewolucje w aerial hoop przez dwa-trzy lata.

Efektem pracy całego zespołu jest barwny, widowiskowy spektakl, który dzięki prostej, dość naiwnej fabule skupiony jest na popisach akrobatycznych. Nieco drażniący dubbing jest konieczny, ponieważ niemal wszyscy artyści Teatru Mira-Art wykonują ewolucje techniczne, przy których użycie mikroportów byłoby niemożliwe. Podobnie rzecz się ma z płaskim, wyświetlanym z tyłu sceny tłem imitującym scenografię, która na scenie poważnie utrudniałaby ewolucje.

Trochę rozczarowuje bardzo naiwne rozwiązanie akcji. Jednak właśnie dzięki niemu opowiedziana historia jest spójna i nie można traktować jej tylko jako pretekst do zaprezentowania popisów technicznych. "Przygody Sinbada" są dzięki temu zgrabną, uroczą bajką, która prawdopodobnie wróci do Teatru Szekspirowskiego również w przyszłym roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji