Jednoaktówki są coraz lepsze
Zbliża się finał szóstej już odsłony konkursu na jednoaktówkę po śląsku. Odbędzie się, jak zwykle, w Teatrze Korez w Katowicach. W programie wręczenie nagród laureatom, głośne czytanie trzech najlepszych sztuk oraz premiera antologii z tekstami z minionego roku.
Dzięki temu konkursowi rośnie nam na Śląsku niezwykły księgozbiór. Złożony z jednoaktówek w gwarze pisanych przez autorów-amatorów, miłośników śląszczyzny, lokalnych patriotów, miłośników historii oraz mniej lub bardziej doświadczonych pisarzy.
Co roku do owego zbioru jednoaktówek trafia kolejnych dziesięć: 3 zwycięskie i 7 wyróżnionych — tyle właśnie tekstów jest drukowanych w okolicznościowym wydawnictwie z okazji finału konkursu. Są one rozdawane podczas gali oraz kolportowane do instytucji kultury i oświaty w naszym regionie.
W tym roku w antologii znajdzie się aż 12 jednoaktówek z zeszłorocznej edycji, ponieważ Roman Kocur, jeden z autorów, napisał tryptyk o Wojciechu Korfantym i publikacja tylko jednej części osłabiałaby wymowę całości. Tytuł książki Bydzie lepij nawiązuje do zwycięskiej pracy Marcina Melona, która spotkała się z entuzjastycznym odbiorem widzów.
Wydrukowanych zostało 1000 egzemplarzy książki. Będzie ją można otrzymać podczas uroczystej gali, którą zaplanowano w Teatrze Korez w czwartek 8 grudnia o godz. 19. Najpierw jednak dowiemy się, którzy autorzy dostali najlepsze noty od jurorów, potem aktorzy przeczytają na głos trzy zwycięskie jednoaktówki. Wśród tekstów wyróżnionych znalazły się m.in.: komedia nawiązująca do obecnej sytuacji politycznej, jednoaktówka historyczna o odkrywaniu trudnych losów Ślązaków i sztuka nawiązująca do śląskich obyczajów.
W tym roku nadesłanych zostało kilkadziesiąt prac. Jury pod uwagę wzięło 30 poprawnych formalnie. Teksty oceniali: Ingmar Villqist, dramatopisarz i reżyser z Chorzowa, Waldemar Szymczyk z agencji Imago PR, Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego, Mirosław Neinert, dyrektor teatru Korez oraz Piotr Zaczkowski, dyrektor Katowice Miasto Ogrodów — Instytucji Kultury im. Krystyny Bochenek.
Wśród autorów znaleźli się zarówno ci, którzy co roku przysyłają swoje teksty, jak i nowe osoby, próbujące swoich sił w pisaniu sztuk w gwarze.
Spora liczba tekstów dotyczyła aktualnej sytuacji politycznej. Autorzy pisali również m.in. o emigracji, a także o chrzcie Polski i Śląska. Ciągle nośne są tematy, które bezpośrednio dotykały rodzin piszących, choć takich sztuk jest mniej niż w poprzednich latach.
— Piszący zaczynają komentować otaczającą rzeczywistość kosztem przeszłości — podsumowuje Waldemar Szymczyk, jeden z jurorów. I zwraca także uwagę na coraz lepsze rozwiązania formalne jednoaktówek. — Dokonał się pod tym względem olbrzymi postęp. Autorzy konstruują świetne dialogi, zaskakują nas formą, no i posługują się świetną, choć różnicowaną gwarą. Nie mówiąc o tematyce, która niejednokrotnie wymaga od nich sięgnięcia do źródeł historycznych — zgodził się również Ingmar Villqist.
Dlatego też w tym roku docenione zostały także — prócz problematyki — kreacja i pomysłowość piszących. Oby ewolucja wciąż postępowała w kolejnych edycjach.
Organizatorami konkursu na jednoaktówkę po śląsku są: Imago Public Relations, Instytucja Kultury Katowice — Miasto Ogrodów, Regionalny Ośrodek Kultury w Katowicach oraz katowicka „Gazeta Wyborcza".
Wstęp na galę finałową (8 grudnia) jest bezpłatny.