Artykuły

Artystka dobrej zmiany

Leni Riefenstahl. Epizody niepamięci, " reż. Ewelina Marciniak, Teatr Śląski w Katowicach.

Opóźniona o kilka miesięcy (z powodu m.in. choroby aktorki) premiera spektaklu o Leni Riefenstahl, reżyserce filmowej, której filmy (m.in. Triumf woli) były apologią faszyzmu i Trzeciej Rzeszy, zaskakuje rozmachem inscenizacji na wielkiej scenie w Galerii Szyb Wilson na katowickim Nikiszowcu, ale też rozczarowuje. Spektakl, który opowiadając historię „reżyserki Hitlera", miał być lustrem, w którym powinni się przejrzeć dzisiejsi, także polscy, artyści tworzący pod egidą autorytarnej władzy, okazał się letni. Twórcy — obok Marciniak dwoje dramaturgów — solidnie odrobili lekcję z biografii Riefenstahl, pokazują ją z każdej możliwej perspektywy: artystki, dla której współpraca z dyktatorem była jedyną szansą na tworzenie, kobiety reżyserki, feministki w męskim świecie, człowieka wypierającego złe wspomnienia itd. Po scenie biegają: slapstickowo pokazani, bo popkultura od dawna banalizuje i ugłaskuje faszyzm, Hitler, Goebbelsowie itd., rodzeństwo Scholl próbujące dowieść faszystowskich sympatii Leni, Marlena Dietrich robiąca karierę w Ameryce, zafascynowana Leni noblistka Elfriede Jelinek i nadzy tancerze (Leni fascynowały umięśnione ciała). Czemu sama Leni (Małgorzata Gorol) przygląda się z perspektywy 101-letniego życia. Solidne, dobrze zagrane, słuszne i nudne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji