Odeszła Kaja Kijowska, wieloletnia aktorka słupskiego teatru
Kaja Kijowska umarła we wtorek (4 października). Kilka pokoleń miłośników teatru pamięta ją ze słupskiej sceny.
Karierę aktorską rozpoczęła w 1954 r. w Teatrze Lalek Banialuka w Bielsku-Białej. Po roku przeniosła się do Rzeszowa do Teatru Ziemi Rzeszowskiej. W roku 1957 rozpoczęła pracę w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie i Słupsku. Z naszym teatrem związana była do końca 1991 r., czyli do chwili zamknięcia profesjonalnej sceny. Jej ostatnią premierą było "Betlejem Polskie".
- Kajka była aktorką z bardzo dużym temperamentem - wspomina Bożena Borek, aktorka Nowego Teatru. - Wspaniale mi się z nią współpracowało, szczególnie podczas prób do "Gwałtu, co się dzieje". W garderobie była liderką. Była bardzo koleżeńska, również w stosunku do nowych aktorek. Po likwidacji teatru miała żal o sposób, w jaki władze się z nią pożegnały.
Pogrzeb Kai Kijowskiej (...) [odbył się] w sobotę [8 października] o godz. 15.10 na starym cmentarzu w Słupsku.