Artykuły

Satanizm ze sceny

Oddział Akcji Katolickiej działają­cy przy Kaplicy Najświętszego Serca Jezusowego w Białymsto­ku protestuje przeciwko "Konopielce" granej od dwóch tygodni na scenie Teatru Dramatycznego im. A. Węgierki w Białymstoku. Zdaniem członków Akcji Katolic­kiej, przedstawienie to, wyreży­serowane przez Piotra Ziniewicza, obraża tradycję religijną oraz promuje satanizm.

List protestacyjny w tej sprawie trafił we wtorek do dyrektora teatru, Andrzeja Karolaka. Otrzymali go rów­nież: podlaski kurator oświaty, me­dia katolickie oraz kuria metropoli­tarna w Białymstoku. Mimo że list adresowany jest do marszałka wo­jewództwa podlaskiego Sławomira Zgrzywy, do środy włącznie nie do­tarł on do Urzędu Marszałkowskie­go.

- Oficjalnie żaden taki list do mar­szałka nie trafił - stwierdził wczoraj Tadeusz Arłukowicz, rzecznik praso­wy Urzędu Marszałkowskiego. - Wie­my o nim tylko i wyłącznie z prasy.

W liście, którego autorzy nie pod­pisali się z imienia i nazwiska, napi­sano m.in:

"Nas ranią padające ze sceny słowa szyderstwa z naszej tradycji re­ligijnej, a prezentowane sceny ośmie­szające rzekomy religijny zabobon, jako żywo przypominają argumenty bolszewickiej poligramoty. Jako promocję satanizmu, ze sceny teatru finansowanego z publicznych pieniędzy, odbiera widz finałową scenę, gdy główny bohater kosą ścina głowę Chrystusowi..."

Żadna z instytucji, do których prze­słano list, nie potrafiła jeszcze usto­sunkować się do przedstawionych w nim zarzutów.

- Trudno to komentować. Oso­by, które zajmują się u nas teatrami, muszą najpierw obejrzeć to przed­stawienie. Dopiero potem będziemy je oceniać - mówił Jędrzej Łucyk, podlaski wicekurator oświaty.

Ksiądz Zdzisław Karabowicz, przed­stawiciel kurii metropolitarnej w Bia­łymstoku, nie czytał jeszcze protestu.

- Trzeba jednak pamiętać, że jest to opinia tylko jednej ze wspól­not katolickich - podkreślił ks. Ka­rabowicz. - Nie sądzę, żeby kuria zaj­mowała się tą sprawą. List nie jest przecież do nas adresowany.

O ustosunkowanie się do protestu poprosiliśmy osobę najbardziej zainte­resowaną - reżysera Piotra Ziniewicza.

- Ten spektakl jest dyskusją o war­tościach, a nie peanem na rzecz dia­bła. Moja "Konopielka" jest rodza­jem moralitetu, ostrzeżenia dla człowieka, które można zamknąć w słowach: "uważaj, czego pragniesz". Takie hasło umieściłem zresztą na pla­kacie - stwierdził Ziniewicz. - A ostat­nia scena? Nie można jej wyrwać z kontekstu całego spektaklu. Jeśli ktoś obejrzy cały spektakl, zrozumie, że nie jest to żadna prowokacja.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji