Artykuły

Wrocław. Spektakl o Cygance w Breslau

"Liżę twoje serce" w języku romani znaczy "kocham cię". Najnowszy spektakl Teatru Muzycznego Capitol ma być opowieścią o miłości i historii Wrocławia w bardzo współczesnym kontekście. Reżyseruje Agnieszka Glińska.

Akcja rozgrywa się w powojennym Wrocławiu, które nie jest jeszcze polskim miastem, ale nie jest już niemieckie. Dookoła pobrzmiewają różne języki - polski ze lwowskim akcentem, niemiecki, rosyjski, jidysz, romani.

Musical opowiada perypetie młodej Cyganki (Helena Sujecka), która trafia do tego nie ukonstytuowanego wciąż miasta. Dziewczyna poszukuje swojego ukochanego - Cygana ze złotym zębem (Artur Bocheński), który się nią opiekował w czasie wojny.

Po drodze spotyka galerię ciekawych postaci, z których nikt nie jest u siebie, a każdy próbuje ułożyć sobie życie wśród ruin. Jest wśród nich prezydent miasta (Emose Uhunmwangho), profesor ze Lwowa (Błażej Wójcik), aktorka (Pola Błasik), dyrektor zoo (Modest Ruciński), dyrektor teatru (Artur Caturian), prostytutka (Klaudia Waszak), radzieccy żołnierze, uchodźcy, szabrownicy.

- Ten spektakl jest najważniejszym elementem roku ESK w teatrze Capitol - uważa dyrektor sceny, Konrad Imiela. - Rok 2016 skłania nas do tematów europejskich, ale chcemy też opowiadać o naszym mieście, o Wrocławiu, którego historia jest bezprecedensowa.

"Liżę twoje serce". I straszno, i smieszno

Cygankę przez Wrocław przeprowadza spotykana na dworcu Dziewczyna (Ewa Szlempo) - przez szaberplac, zoo, plac Wolności, Rynek. - Cechą Romów, która budzi duża agresję społeczną, jest wolność - uważa Helena Sujecka. - Ich brak przywiązania do rzeczy materialnych, stałości, którego zarówno pragniemy, jak i się boimy. W nich, jak w lustrze, odbijają się nasze kompleksy. Zazdrościmy im wiatru we włosach i muzyki w nogach.

Z jednej strony musical ma być historią dziewczyny, która poznaje siebie konfrontując się z historią, z drugiej - uniwersalną opowieścią o tym, jakie koszty niesie ze sobą wojna. - Pokazujemy, jak bardzo politycy niszczą nasz świat. Dzieje się to wszędzie każdego dnia - spójrzmy na czarny protest, na sytuację Teatru Polskim we Wrocławiu i wojnę w Syrii - mówi aktorka.

Podobnie wymowę spektaklu odnosi do codzienności reżyserka i współautorka scenariusza. - Wybrałam ten moment z historii Wrocławia, ponieważ koresponduje ze współczesnością. Pokazuje, że niepokojące nacjonalistyczne i ksenofobiczne ruchy, mówiące, że jeden człowiek jest lepszy od drugiego, nie mają żadnej racji bytu - wyjaśnia Agnieszka Glińska. Zapowiada, że spektakl będzie nostalgiczny i śmieszny, wesoły i smutny jednocześnie.

Cyganka pełni w spektaklu rolę "obcego", tak jak Romowie w każdej społeczności. Ale reżyserka podkreśla: - Wszyscy jesteśmy skądś, zawsze, nie tylko na Dolnym Śląsku. Ostatnio popularny w internecie był filmik o badaniach genetycznych, pokazujących gdzie sięgają nasze korzenie. A my nie wiemy do końca, jaka płynie w nas krew, ani kim byli nasi przodkowie.

Helena Sujecka zaprzecza, że odgrywa główną postać w spektaklu. - Jest nią zbiorowość Breslau, którą stanowią sami przyjezdni. Ja też nie jestem stąd, przyjechałam do Wrocławia, do szkoły teatralnej z Pomorza i zostałam - opowiada.

"Liżę twoje serce". Współczesna muzyka z napisami

Teksty piosenek napisał Marcin Januszkiewicz, który wraz Mariuszem Obijalskim skomponował również muzykę. Wszystkie utwory (usłyszymy ich 18) powstały na potrzebę musicalu i są bardzo współczesne oraz jednocześnie eklektyczne. Pobrzmiewają echa melodii znanych z nagrań Portishead, 5'nizzy, Niemena, Bregovica, ale też Mozarta i tandetnych latynoamerykańskich piosenek. - Dostaliśmy od reżyserki carte blanche, pełne pole do popisu - opowiada Marcin Januszkiewicz. - Poprzez bardzo współczesną muzykę chcemy opowiedzieć historię z 1945 roku, połączyć te czasy, tamten i dzisiejszy.

Tekst jednej z piosenek, "Pieśń starej Cyganki" (Justyna Szafran), stanowi wiersz "Przychodzę do Was Bronisławy Wajs, czyli Papuszy, w tłumaczeniu Jerzego Ficowskiego.

Scenografia Magdaleny Maciejewskiej jest bardzo oszczędna, zmienny charakter nadaje jej światło reżyserowane przez Katarzynę Łuszczyk. Choreografię i ruch sceniczny opracowała Weronika Pelczyńska. - To spektakl dziejący się na wielu płaszczyznach. Nie dość, że zamiennie korzysta ze słowa, ruchu oraz muzyki, to jeszcze w każdym z tych języków operuje różnymi stylami - mówi.

23-osobowa obsada spektaklu niemalże nie schodzi ze sceny.

Nowej premierze towarzyszą wystawy zdjęć na ul. Świdnickiej (między hotelem Monopol a ul. Kazimierza Wielkiego) oraz w foyer teatru. "Po wojnie będzie teraz pokój" to prezentacja fotografii ze zbiorów Muzeum Miejskiego Wrocławia przedstawiające podnoszenie się miasta z ruin po II wojnie światowej.

"Liżę to twoje serce" to także drugi (po "Trzech muszkieterach") spektakl z udogodnieniami dla osób z dysfunkcjami wzroku i słuchu - audiodeskrypcją i napisami.

"Liżę twoje serce" na dużej scenie Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu, spektakl przedpremierowy 7 października, premiera 8 października o godz. 18, kolejne spektakle: 9-14, 19-23 października. Bilety 20-70 zł. Reżyseria Agnieszka Glińska, scenariusz: Agnieszka Glińska i Tomasz Man, muzyka Mariusz Obijalski i Marcin Januszkiewicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji