Manekiny jadą do Monachium
To przedstawienie stało się jedną z atrakcji eksportowych polskiego teatru muzycznego lat 80-ych. Mowa o operze kameralnej "Manekiny" Zbigniewa Rudzińskiego według prozy Brunona Schulza. Jej prapremiera odbyła się w październiku 1981 r. w Sali Kameralnej Opery Wrocławskiej, a w rok później "Manekiny" w tej samej wersji inscenizacyjnej przeniesione zostały do repertuaru Sali im. Emila Młynarskiego w stołecznym Teatrze Wielkim, gdzie wykonywane są do dziś.
Twórcami spektaklu są: Robert Satanowski - kierownictwo muzyczne, inscenizatorzy: Janusz Wiśniewski i Marek Grzesiński oraz projektantka kostiumów Irena Biegańska. Udało im się w tym zespole doprowadzić do rzadko osiągalnej w operze syntezy dramatu, muzyki, języka teatralnego i wykonawstwa, stworzyć samoistne dzieło sceniczne o uniwersalnej wymowie i bardzo oryginalnej, sugestywnej, komunikatywnej stylistyce teatralnej. Międzynarodowy sukces "Manekinów" jest bez wątpienia związany z tą właśnie inscenizacją. Do tego stopnia, że trudno wręcz wyobrazić sobie operę Rudzińskiego w innym ujęciu teatralnym.
Warszawska realizacja "Manekinów" wędruje po świecie od pięciu lat, poczynając od serii przedstawień w Paryżu w 1983 r.
Obecnie "Pagart" wiezie warszawskie "Manekiny" do Monachium, by sześciokrotnie pokazać je publiczności jednej z najpoważniejszych europejskich stolic operowych. Przedstawienia organizuje dyrekcja "Alabama Halle" finansowanej przez zakłady BMW. Premiera - 23 bm.