Artykuły

Wrocław. #czarny poniedziałek. Kolejne osoby dołączają do protestu

- Protestuję przeciw traktowaniu Polek jak istot pozbawionych rozumu, wolnej woli i ludzkich uczuć - mówi Maria Wojtyszko, dramaturg, kierownik literacki Wrocławskiego Teatru Lalek.

W poniedziałek 3 października w całym kraju kobiety zamierzają wziąć wolne z pracy, aby w ten sposób zaprotestować przeciwko zaostrzeniu przepisów ustawy antyaborcyjnej. W wielu miastach, także we Wrocławiu, zaplanowano także manifestacje.

Dorota Hartwich, publicystka, właścicielka wydawnictwa Format

- Jestem mamą trójki dzieci, w tym dwóch córek. Zatrudniam klika osób, głównie kobiety - wszystkie one mają prawo do strajku w czarny poniedziałek. Zostały przez mnie poinformowane, że jeśli zechcą strajkować, dostaną należne im wynagrodzenie za czas nieobecności. Popieram czarny protest i wezmę udział w strajku, choć nigdy nie powiedziałabym o sobie, że jestem "za aborcją". Aborcja to nie jest kwestia z gatunku zero-jedynkowych, czarno-białych. To jeden z najtrudniejszych, najbardziej złożonych tematów, niepodlegający uproszczeniom. Wymagający pogłębionej analizy, namysłu, ekstremalnego wyczucia, czujności i subtelności oraz wyjątkowej ostrożności. Jestem zdecydowanie i całą sobą przeciw totalitarnym zapędom ekipy rządzącej, które objawiają się w narzucaniu nam zakazów i nakazów, w wielu domenach życia, a zwłaszcza tych, które dotykają sfery indywidualnej, osobistej i intymnej. Jestem przeciw uprzedmiotowieniu kogokolwiek - zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Nie jestem sterowalnym sprzętem, który ktoś będzie programować za pomocą pilota. Jestem przeciw upokorzeniu. Jestem za wolnością. W czarny poniedziałek zawieszone zostaną prace, które wykonuję w moim wydawnictwie - związane z programem wydawniczym, redakcyjne i przekładowe.

Wrocław najdłużej broniącą się twierdzą Hitlera. Miasto okupiło to morzem krwi

Alina Szeptycka, polonistka, feministka

- Protestuję, bo ustawa jest zamachem na moją godność i łamie prawa człowieka. Mam dość bycia traktowaną jak przedmiot przez polityków i katolicki kler. 3 października - w czasie strajku - spotkam się z innymi strajkującymi kobietami, pójdę do kina, a po południu z całą rodziną dołączę do Kobiecej Masy Krytycznej.

Maria Wojtyszko, dramaturg, kierownik literacki Wrocławskiego Teatru Lalek

- Protestuję przeciw traktowaniu Polek jak istot pozbawionych rozumu, wolnej woli i ludzkich uczuć. Rozumiem, że z punktu widzenia osób religijnych donoszenie i urodzenie dziecka, które przeżyje w cierpieniu zaledwie kilka godzin, jest czynem heroicznym. Nikogo jednak nie można ustawowo zmuszać do heroizmu. Nie mamy prawa, które nakazuje obywatelom oddawanie krwi ratującej ofiary wypadków, nie zmuszamy ojców, żeby z narażeniem życia przekazywali organy chorym dzieciom. Każdy może podjąć taką decyzję, ale nie musi jej podejmować. Dlaczego więc mamy pod groźbą więzienia skazywać kobiety na poświęcanie ich życia i zdrowia (również psychicznego)? Poniedziałkowy strajk jest dla mnie okazją nie tylko do wyrażenia sprzeciwu wobec konkretnego projektu ustawy, ale przede wszystkim do zanegowania sposobu myślenia, który zakłada, że Polki i Polacy nie są równi wobec prawa.

Piotr Soroka, rzecznik Wrocławskiego Teatru Pantomimy

- Jestem za prawem wyboru i możliwością indywidualnego decydowania o swoim życiu i ciele niezależnie od płci i przekonań. Protestuję przeciwko braku szacunku, zaufania i wyobraźni ze strony rządu. W poniedziałek 3 października pójdę do pracy, żeby w ten sposób wesprzeć Koleżanki, które chcą zamanifestować swoje i moje zdanie na temat ustawy aborcyjnej. Tego dnia nie wykonam żadnego telefonu, nie wyślę żadnego maila i wyjątkowo nie ubiorę się na czarno.

Katarzyna Bernaś, aktorka

- W poniedziałek wezmę wolne od prób w teatrze, żeby móc uczestniczyć w proteście. Będę tam, bo uważam, że każdy ma prawo do decydowania o sobie. Tylko matka potrafi ocenić swoją miłość do dziecka. Nie pozwólmy decydować innym o swoich uczuciach, które są ponad wszelkimi normami. Wyjdźmy na ulicę i wesprzyjmy protest.

Karolina Jaklewicz, kuratorka sztuki

- W poniedziałek strajkuję, bo jestem przeciwniczką zaostrzania ustawy. Bo to nie fair wobec kobiet. Tu nie potrzeba wielkich dyskusji, tu potrzeba odrobiny empatii i próby zrozumienia. Aby sprawy nie zaszły za daleko, chodźmy 3 października na protest.

Jakub Krofta, dyrektor artystyczny Wrocławskiego Teatru Lalek

- W poniedziałek postaram się wraz z kolegami przejąć obowiązki, które wykonują w naszym teatrze kobiety. Czuję, że to będzie duże wyzwanie. Zrobię to, bo rodzice mnie nauczyli, że prawdziwy mężczyzna nie musi rządzić kobietą, tylko szanuje jej decyzje i uczucia. Ten protest jest także po to, żeby o tym przypomnieć. Nikogo nie namawiam do aborcji, sam niebawem po raz trzeci zostanę tatą, ale jestem przekonany, że zmuszanie kobiet do postępowania w zgodzie z religią pod groźbą więzienia jest w Europie XXI wieku jakimś totalnym absurdem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji