Artykuły

Cud w Alabamie

W. Gibson osiągnął swym reportażem scenicznym "Cud w Alabamie" światowy sukces - ale raczej dzięki sensacyjnemu i autentycznemu tematowi, niż wartościom artystycznym. Sztuka przerobiona ze scenariusza filmowego, rozwija się też w serii krótkich, migawkowych sekwencji. W takiej to filmowej fakturze oglądamy ów "cud" obudzenia świadomości u głuchoniemej i ślepej dziewczynki, zahamowanej w rozwoju.

Ten kliniczny przewód demonstruje autor z typowo amerykańską jaskrawością, w gwałtownych scenach bójek i dzikich ekscesów kaleki, opierającej się wysiłkom wychowawczyni, a przypominających tresurę dzikich zwierząt. Niemniej rozpaczliwe, a zacięte wysiłki dzielnej panny Sullivan kreują ją na bohaterkę - samotną, bo walczącą nie tylko z beznadziejnym wypadkiem, ale też z niewiarą otoczenia. Sprawa jest zresztą autentyczna gdyż uzdrowiona w istocie Helen Keller żyje do dziś, jako 82-letnia staruszka, wciąż życiowo aktywna.

Obudzenie i wyzwolenie duszy W zwierzątku ludzkim osiąga Sullivan (sama ciężko doświadczona) nie mistyką, ale trzeźwym rozsądkiem, więc przymusem i surowością, walcząc przeciwko bezrozumnej słabości rodziców, ulegających tyranii nieszczęśliwego dziecka. To przeciwstawienie jest drugim, dramatycznym wątkiem akcji choć nieco rozwodnionym. Trzecim jest sytuacja rodzinna Kellerów, niewyzyskana dramatycznie przez autora, gdyż nad całością góruje wątek "cudu".

Reżyser W. Krzemiński eksponował też z niezwykłą ekspresją i pomysłowością ów plan pierwszy akcji oraz właściwą sztuce ostrość i drapieżność sytuacji, w znakomitych - także pantomimicznych - scenach zmagań fizycznych i psychicznych wychowawczyni z dzieckiem. Zwłaszcza ostatnia, kluczowa scena uzdrowienia miała wysoki ton dramatyczny i budziła szczere wzruszenie widowni. Nie brakło też dobrze wychwyconych epizodów komicznych- rozładowujących posępny nastrój całości.

J. Haniszówna grała pannę Sullivan z pasją, jako ekscentryczną i piekielnie upartą dziewczynę, walczącą pazurami o swoje. Dzika energia, maskująca uczuciowość tej interesującej postaci i wybitnej indywidualności narzucała się przekonywająco otoczeniu, a także z pełną sugestią - widowni. Dublująca tę rolę R. Próchnicka rozegrała swój pojedynek z dzieckiem może z mniejszą ostrością a z większym wysiłkiem, nadała też roli wiele wewnętrznego ciepła, skąd na przykład w scenie uzdrowienia osiągała znaczne napięcie liryczne. Te dwie tak różnie potraktowane role, miały też różne odpowiedniki w potraktowaniu postaci Helen. E. Karkowska (partnerka Haniszówny) rozwinęła niebywałą pomysłowość i sprawność środków mimicznych (rola bez tekstu!) w pojedynku tępej i dzikiej kaleki z wychowawczynią. Zaś E. Kutermak - nie dysponując podobnie dojrzałymi środkami - więcej wykazała bezpośredniości autentycznego, nieszczęśliwego dziecka. Nie trzeba dodawać, że role te wymagają niezwykłej ekspansji nerwów oraz kondycji fizycznej. Można też podziwiać, jak wykonawczynie pokonały te wyjątkowe trudności. Żywe i charakterystyczne trio rodzinne stworzyli M. Stebnicka, Z. Filus i E. Dobrzański. Również starannie rozegrano role epizodyczne. Powszechną sensację i sympatie budził - pies, którego cudowna obojętność na sceniczny dramat przypominał, jak bardzo ludzką sprawą jest - teatr.

Obrotówka, zaaranżowana stylowo przez Skarżyńskich, pozwoliła na filmową zmianę obrazów i na płynne tempo akcji. W równie stylowych kostiumach i rekwizytach wykazali Skarżyńscy właściwą im pewność ręki i plastyczny smak. Realistyczny wygląd sceny wynikał konsekwentnie ze stylu sztuki, opartej na rzeczywistym zdarzeniu.

Mimo koszmarnego wątku, sztuka Gibsona ma w sobie tęgi ładunek optymizmu. Jest nim wiara - poparta zresztą faktami - wiara w heroiczną siłę woli ludzkiej, zdolnej do zdziałania cudu, jeśli jej motorem jest miłość człowieka, wolna od mdłego sentymentalizmu. Myśl tę uwydatniło przedstawienie bardzo dobitnie, a to dzięki komunikatywnej koncepcji reżyserskiej i wybornej, grze zespołu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji