Scena Wspólna ma trzy lata i może pójść do... przedszkola
Urodzinowy koncert nie mógł być li tylko koncertem. Wszak na Scenie Wspólnej "rządzą" aktorzy: oni śpiewali i reklamowali...
Kołomyja to nazwa ukraińskiego miasta i tańca, ale potocznie określenie zamieszania, chaosu lub - twórczego fermentu, a taki wręcz obowiązuje na Scenie Wspólnej. Rządzą nią Szkoła Łejery i Centrum Sztuki Dziecka wspólnie. Dzielą się przestrzenią, wzajemnie inspirują, wspierają...
"Kołomyja" to także tytuł recitalu Oksany Hamerskiej [na zdjęciu], która pochodzi z Ukrainy i postanowiła zaprezentować polskiej publiczności piosenki z kraju; pochodzenie: nostalgiczne, sentymentalne, a zarazem zabawne. Jacek Skowroński, znakomity pianista i aranżer, potraktował je specyficznie: zachowując klimat pierwowzoru, rozpoznawalny idiom, "ubrał w nowe sukienki", czyli nadał im nowoczesną formę, raz to nawiązując do jazzowej ballady, innym razem dodając rockowy lub hiphopowy bit. A Oksana Hamerska w każdej "nowej sukience muzycznej" oddaje coś naturalnego, stamtąd wyniesionego, prawdziwego i niepowtarzalnego.
Ale Scena Wspólna to kołomyja pisana też małą literą. Co jakiś czas koncert Hamerskiej zakłócali aktorzy związani ze Sceną Wspólną: Anna Mierzwa, Michał Kocurek i Łukasz Chrzuszcz, którzy pod czujnym okiem dyrektora Jerzego Moszkowicza serwowali... reklamy.