Artykuły

Arirang w Państwowym Teatrze Lalek

Autor - NATALIA BOJARSKA, muzyka - JERZY DOBRZAŃSKI, kie­rownictwo artystyczne - ALI BUNSCH, reżyseria - NATALIA GOŁĘBSKA.

Państwowy Teatr Lalek w Gdańsku wystąpił z prapremierą, nagrodzo­nej na konkursie sztuki lalkowej Natalii Bojarskiej pt. "Arirang". Sztuka ta przeznaczona dla młodzieży, oparta jest na starej baśni koreańskiej i wprowadza nas w klimat tego dalekiego, a zarazem szczególnie nam blis­kiego kraju, którego kulturę, historię, sztukę i obyczaje znamy tak mało. Nic dziwnego zresztą, że nie znamy. Oto co mówi autorka sztuki o pracach nad jej realizacją.

"Żywi ludzie byli właściwie jedynym źródłem naszych wiadomości o Korei, krainie "Dżosen" czyli "Porannej świeżości", jak brzmi jej prawdziwa niezeuropeizowana nazwa. W naszym poszukiwaniu, odkryliśmy bowiem rzecz straszną, w którą nie można uwierzyć, dopóki się z nią nie zetknie. Parę ty­sięcy lat liczącą kulturę niszczyli okupanci japońscy, a amerykań­scy wandale usiłowali tego dzieła dokończyć.

Chcieliśmy obejrzeć koreańskie książki, ilustracje, reprodukcje obrazów, rzeźb, architektury i otrzymaliśmy nieodmienną odpo­wiedź: nie ma, nie istnieje..."

I właśnie dlatego napisanie i wystawienie "Arirangu" jest nie tylko bardzo ambitnym osiągnię­ciem twórczym. Jest również wyrazem głębokiego zainteresowa­nia i serdeczności, jaką czujemy dla bohaterskiego narodu koreańskiego.

Na ludowej baśni koreańskiej Natalia Bojarska osnuła opowieść o dawnym życiu lu­du koreańskiego, o uciskanych przez feudałów i wyzyskiwa­nych przez bogatych kupców, chłopach i rybakach. Symbo­lem wielowiekowej niedoli ludu koreańskiego jest pieśń "Arirang" - pieśń chłopów wy­gnańców, zmuszanych nędzą i wyzyskiem do emigrowania w poszukiwaniu chleba. Szlak wygnańczy wiódł przez górską granicę, przez szczyt zwany "Arirangiem". Stąd nazwa pieśni, stanowiąca symbol czegoś tragicznego i nieodwołalnego.

Połączenie tematu baśniowego z realistyczną prawdą społeczno-historyczną stanowi największą zaletę sztuki Bojarskiej. Autorka chciała stworzyć w niej klimat, który widz odczuwa, jako bliski sobie - klimat żywych, głęboko ludzkich spraw. W pewnej mierze udało to się jej osiągnąć. Przemawia do widza prosta, pełna głę­bokiej mądrości baśń, w której ostatecznie dobro triumfuje nad złem, a dobro to nie jest jakimś pojęciem abstrakcyjnym, ale wyraża miłość do prostego człowie­ka. Przemawiają pełne nastroju sceny baśniowe, lub jędrne, plas­tyczne sceny obyczajowe, spośród których najsilniejszą jest chyba scena wędrówki przez Arirang. Przemawia przede wszystkim pełen tęsknoty i tragizmu tekst, urzekająca muzyka.

Sztuka ma jednak poważne niedostatki. Zasadniczym błędem jest słabe udramatycznienie, powtarzanie dialogów, przewlekanie scen. Najjaskrawszym przykła­dem jest scena w gospodzie, która dramatycznie zyskałaby, gdyby ją zakończyć śpiewanym przez chłopów i rybaków "Arirangiem"'. Skrót ten wyszedłby sztuce na dobre, ponieważ dialog operuje językiem współczesnej publicys­tyki.

Wystawienie "Arirangu" przez Państwowy Teatr Lalek w Gdańsku świadczy o dojrzałości i am­bicji całego zespołu. Wnikliwa reżyseria Natalii Gołębskiej zatar­ła ślady lalkowej konwencji - na scenie żyli prawdziwi ludzie. Wśród wielu bardzo dobrych scen niesposób nie zwrócić uwagi na doskonalą, dramatyczną partię w scenie w gospodzie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji