Artykuły

Wielka księżna nadchodzi

W Teatrze Muzycznym trwają próby Wielkiej księżnej Gerolstein. Opera komiczna Jacques'a Offenbacha będzie miała premierę 8 i 9 października.

Zbigniew Macias, dyrektor artystyczny teatru, podkreśla, że w takiej wersji dzieło autora Orfeusza w piekle nie było jeszcze prezentowane w Polsce. — Po wojnie francusko-pruskiej Offenbach był zmuszony do przerobienia Wielkiej księżnej Gerolstein ze względów politycznych. My zdecydowaliśmy się na zrealizowanie wersji oryginalnej — wyjaśnia.

Reżyseruje Piotr Bikont. — Nie sądziłem, że jest jeszcze jakieś dzieło Offenbacha, które nie miało polskiej prapremiery. I to jedno z najwybitniejszych. To fantastyczny materiał! — mówi.

Kierownictwo muzyczne objęła Elżbieta Tomala-Nocuń. Dyrygentka podkreśla, że Wielka księżna jest bardzo wymagająca — i dla instrumentalistów, i dla śpiewaków.

W pracowni krawieckiej powstają kostiumy według projektów Zuzanny Markiewicz. W części męskiej na manekinie wisi już ślubny surdut ze złotymi guzikami, krawcowa doszywa złotą marynarkę. 15 września stroje dla generała Buma, Nepomuka, barona Puka, księcia Paula, Fryca i barona Groga muszą być gotowe. — Na szczęście w pracy nad kostiumami z osiemnastego i dziewiętnastego wieku mamy doświadczenie — mówi Róża Barylska, kierowniczka męskiej pracowni krawieckiej. — Konsultujemy się z kostiumografką, bo autor projektów nie wie przecież, jak się aktorzy poruszają i co może im przeszkadzać na scenie.

Wykonanie kostiumów dla chóru, baletu i niektórych solistów zlecono firmie zewnętrznej specjalizującej się w szyciu mundurów.

W żeńskiej części pracowni krawieckiej gotowa jest już spódnica na stelażu. — Ma pięć metrów średnicy. Kiedy aktorka przychodzi do nas na przymiarki, ma problem z przechodzeniem pomiędzy stołami — opowiada Jolanta Potoniec, krawcowa.

Na 7 października zaplanowano pokaz przedpremierowy operetki Offenbacha. Choreografią zajęła się Dorota Jawor-Przybyszewska, chór przygotował Roman Paniuta. W tytułowej roli wystąpią związana z Gliwickim Teatrem Muzycznym Małgorzata Długosz i Agnieszka Gabrysiak.

Dyrekcja Teatru Muzycznego opowiedziała dziennikarzom o planach w rozpoczynającym się sezonie artystycznym. — Rewolucji nie będzie, ale zmiany dają się zauważyć — mówiła Grażyna Posmykiewicz. — Rozszerzyliśmy repertuar, wprowadzamy nowe formy kabaretowe i baletowe. Wychodzimy do ludzi. W poprzednim sezonie zorganizowaliśmy osiemnaście akcji w mieście. Nie narzekamy na brak widzów.

Sezon rozpocznie 11 września Adi Jazz Festival. W ramach projektu „Otwarta scena" w teatrze występować będą młodzi artyści, którym dyrekcja udostępni bezpłatnie przestrzeń. 12 października będzie można się zapoznać z muzyką filmową i polską piosenką kabaretową w wykonaniu Mellow D Project. 15 listopada zaprezentuje się zespół Panie. Big Band Teatru Muzycznego będzie zapraszać łodzian na wieczorki taneczne. Pierwszy — 21 października, po spektaklu Jesus Christ Superstar.

Nową formułę zyska cykl OFF Północna. — Zaprosiliśmy do Łodzi zespoły teatralne z Pomorza. Artyści Teatru Muzycznego w Gdyni wystąpią z koncertem Miłość ci wszystko wybaczy, teatr Valdall przywiezie Emigrantkę, a sopocki Teatr na Plaży — Gołoledź — zapowiada Krzysztof Wawrzyniak, pomysłodawca i koordynator OFF Północnej. — My pokażemy Sen nocy (nie)letniej i przygotujemy inscenizowany koncert piosenki aktorskiej.

10 października rozpoczną się castingi do musicalu Nędznicy, którym teatr rozpocznie sezon 2017/2018. — To ogromne przedsięwzięcie, największy i najtrudniejszy z musicali. Spodziewamy się kilkuset uczestników — mówi Zbigniew Macias.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji