Artykuły

Rekord wioślarski na jeziorze bez wody padł w czasie nakręcania pierwszego polskiego kolorowego filmu kukiełkowego dla dzieci Wawrzyńcowy sad

Duża ciemna piwnica. Nagle błyska światło - to reflektory oświetlają stół, znajdujący się na środku pomiesz­czenia, nad którym stoi pochylona grupa ludzi. Kto z was widział jezioro na... stole? Jest ono wielkości aż... 0,5 metra kwadratowego.

Reżyser WŁODZIMIERZ HAUPE stoi wpatrzony w swego pływającego bohatera..., żabę. Siedzi na liściu wodnej rośliny i wprawnym ruchem wiosłuje ku brzegowi. W wiosłowaniu osiąga swoisty rekord... cztery sekundy na ekranie - cztery godziny wiosłowania w atelier filmu ku­kiełkowego w Łodzi. Na jezio­rze pod uderzeniem wiosła rozchodzą się burzliwe fale wody. Jest to dzieło "animatorów" (ożywiaczy) - pomocników reżysera.

Widzimy bodaj że jedyne na świecie jezioro bez wody. Płyta szklana zastępuje jego powierzchnię. Przy pomocy perełek szklanych animatorzy układać muszą potrzebne im fale wody, do złudzenia przypomi­nające prawdziwe fale. Każda zmiana układu to jedna klatka taśmy filmowej, czyli jedno zdjęcie.

Bohater szczęśliwie przybił do brzegu. Wymagało to około 100 pojedynczych zdjęć. Reży­ser zadowolony jest ze sfilmowanej sceny.

BYLIŚMY świadkami nakręcania jednej ze scen do kukiełkowego filmu pt. "Wawrzyńcowy sad". Scenariusz do tego filmu oparty jest na tle sztuki, napisanej przez MARIĘ KORNACKĄ dla Dziecięcego Teatru Kukiełkowego.

Autorami adaptacji filmowej są J. BRZECHWA i J. NEL.

Muzykę skomponował ZBIGNIEW TURSKI. Tematem filmu jest życzliwa, kolektywna pomoc dzieci szkolnych ogrodnikowi - Wawrzyńcowi w nawale jego pracy w sadzie.

- Produkcję tego filmu rozpoczęliśmy jeszcze we wrześniu ub. roku - mówi reżyser. - Będzie, to pierwszy polski kukiełkowy film w kolorze. Wejdzie na nasze ekrany w czerwcu 1952 r.

- Jakże to - zapytujemy - czyżby produkcja 450-metrowego filmu trwała aż 9 miesięcy? Przecież film aktorski niekiedy nie trwa tak długo!

- Tak, realizacja filmu kukiełkowego, jest bardzo skomplikowana. Szczególnie trudna jest sprawa, kiedy w filmie występuje dużo postaci. Lalki filmowe to zgoła co innego, niż marionetki, czy pacynki w teatrze kukiełkowym. Każda część lalki musi być ruchoma. Ich ożywianie - animacja odbywa się w warunkach filmowych w zupełnie odmienny sposób, niż to ma miejsce w Teatrze Kukiełkowym.

- Na czym więc potęga owa animacja?

- Polega ona na tym - wyjaśnia operator filmu KAZIMIERZ KONRAD - że wszystkie ruchome części lalki ustawiamy przed kamerą tak, jak tego wymaga fabuła filmu. Tak więc np. oglądany przez nas w filmie krok lalki powstaje przez sfilmowanie kilkunastu drobnych ruchów (a każdy ruch to osobne zdjęcie), składających się na pełny krok. Taśmę zaś złożoną z 24 klatek (zdjęć) wyświetla się na ekranie w czasie jednej sekundy.

"Wawrzyńcowy sad", który obliczony jest na 15 minut - wymaga aż 24 tys. osobnych zdjęć na 450 m taśmy. Oto dlaczego realizacja tego filmu wymaga tak wiele czasu.

- Rozumiemy. Jeszcze jedno pytanie. Czy konie kolorowe do tego filmu wykonane zostaną w naszej wytwórni? Bo o ile nam wiadomo, dotąd nie mieliście ku temu warunków technicznych.

- Niestety. Ta kopia zostanie jeszcze wykonana za granicą, w NRD. Jednak już wkrótce Wytwórnia Filmów Fabularnych przystępuje do organizacji laboratorium przystosowanego do produkcji filmu kolorowego także już następne kopie wykonywane będą w kraju.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji