Artykuły

Dobrze jest, dobrze będzie

Tak ocenił młodych śpiewaków, zaproszonych przez prof. Ryszarda Karczykowskiego do finałowej gali „Kiepura i co dalej?”, znakomity dyrygent Sławomir Chrzanowski, prowadzący Orkiestrę Filharmonii Zabrzańskiej i sam koncert. Wacław Krupiński podsumowuje w „Dzienniku Polskim” 50. Festiwal im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju.

Bo też Anna Choczaj, Anna Filimowska-Wolfinger, Aleksandra Szmyd (sopranistki), Katarzyna Nowosad (mezzosopran), Emil Ławecki (tenor), Szymon Mechliński (baryton) oraz gość specjalny Alexander Pinderak (tenor) byli wspaniali.

Ta recenzja siódemki śpiewaków może zarazem być oceną zakończonego w sobotę 50. Festiwalu im. Jana Kiepury. Było dobrze, a nierzadko bardzo dobrze. Kilka znakomitych koncertów — inauguracyjny, z udziałem hiszpańskich tenorów i Iwony Sobotki; Aria dla Krynicy, z udziałem światowej sławy barytona Artura Rucińskiego, a także m.in. Katarzyny Oleś-Blachy i Tomasza Kuka; wieczór Grażyny Brodzińskiej i jej gości oraz sobotni finał — rodziły zachwyt i najwyższe oceny. Wspaniale bawiła się też publiczność podczas koncertu duetów operetkowych Ze mną Ty, przy Tobie ja, który przygotował Łukasz Lech. Był to zarazem koncert, który przyciągnął największą widownię. Popularnością cieszyły się też występy na deptaku — Uśmiechnij się z Kiepurą — Jakuba Oczkowskiego jako Kiepury i Anny Lasoty jako Márthy Eggerth.

Ale nie tylko opera i operetka rozbrzmiewały w czasie festiwalu. Gorąco została też przyjęta Msza F-dur Józefa Ksawerego Poniatowskiego, znakomicie odebrano także recital Edyty Geppert. Tłumy przychodziły też na spotkania z artystami w Starym Domu Zdrojowym, za które odpowiadała Elżbieta Gładysz.

Generalnie osiem dni festiwalu przyniosło 35 imprez, w tym 17 koncertów (6 dużych, wieczornych w Pijalni, tamże dwa spektakle, ponadto 11 kameralnych); osiem spotkań z artystami i tyle wspomnianych „Uśmiechnij się z Kiepurą”. Wysłuchało ich ok. 34 tys. osób. I też — na co z radością wskazywali burmistrz Reśko i dyrektor Centrum Kultury Wojciech Król — liczba publiczności zwiększyła się w tym roku o ok. 30 proc. Dodajmy, iż jedynie na koncerty w pijalni trzeba było kupić, i to nie tanie, bilety.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji