Artykuły

Spektakl niezwykły

Jakkolwiek interpreto­wać to przedstawienie, jedno jest pewne: ono daje do myślenia, co w końcu w polskim teatrze należy do nadzwyczajnej rzadkości. (...) Narzekacie, że w dramaturgii polskiej nie ma nowego, które by zainspirowało teatr. To jest. Nie przegapcie. Sprawdźcie, takie utwory nie rodzą się na kamieniu" - pisał Janusz Maj­cherek w "Teatrze" o przedsta­wieniu "Merlina".

Autorem tej sztuki jest Ta­deusz Słobodzianek, dramaturg młodego pokolenia, który napi­sał min. "Obywatela Pekosiewicza" i "Cara Mikołaja". Re­żyserem - Piotr Tomaszuk, któ­ry w ubiegłym roku właśnie za "Merlina" otrzymał nagrodę im. Konrada Swinarskiego dla najlepszego reżysera.

"Merlin", spektakl niezwy­kły, prowokujący, w pewnym sensie obrazoburczy, niezwy­kły moralitet na kanwie historii Króla Artura i Rycerzy Okrą­głego Stołu powstał w Towa­rzystwie Teatralnym "Wierszalin". Do Gdańska dotarł dzięki staraniom Fundacji Theatrum Gedanense i pomocy Impresa­riatu Instytutu Teatru Narodo­wego w Warszawie.

Wczoraj w "Żaku" odbyły się dwa przedstawienia "Merli­na", z których jedno miało cha­rakter zamknięty, bo było prze­znaczone dla gości fundacji. Teatromani mieli zatem jedyną możliwość obejrzenia spekta­klu, o którym już od paru mie­sięcy bardzo w Polsce głośno. Dobrze, że "Merlin" przyje­chał, szkoda, że na krótko, bo zapewne wielu chętnych nie zdołało go zobaczyć. Powróci­my jeszcze do tego przedsta­wienia, które rzeczywiście warto obejrzeć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji