Tajemnica teatru na wyciągnięcie ręki
Jeśli chcecie wyruszyć w sentymentalną podróż, zobaczyć scenę ze spektaklu O dwóch takich, co ukradli księżyc, pogłaskać węża z bajki Kot w butach i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z tajemniczym geniuszem muzycznym, znanym jako Upiór Opery Phantom, to wystawa „Teatralny Szlak” jest dla Was — pisze Waldemar Sulisz w „Dzienniku Wschodnim”.
Teatralny Szlak to wystawa archiwalnych zdjęć, kostiumów oraz elementów dekoracji, które pochodzą ze spektakli granych przez Teatr Muzyczny w Lublinie.
Podróż w czasie
Wystawa zaczyna się na poziomie zero i prowadzi w kierunku poziomu minus 2. — „To sentymentalna podróż w czasie, w którą każdy miłośnik teatru powinien się udać” — pisze na swoim blogu Ewa Sobkowicz z Teatru Muzycznego.
Na poziomie zero (przy kasie) znajdziecie archiwalne fotografie i zdjęcia z tegorocznej premiery spektaklu Bal w Savoyu.
Na poziomie minus 1 na widzów czekają Manekiny (Phantom), kostiumy ze spektaklu Machiavelli, scena ze Złotego Zamku (O dwóch takich co ukradli księżyc), suknia z Księżniczki Czardasza i projekty kostiumów.
Im dalej w las, tym więcej tajemnic. Na poziomie minus 2 znajdziecie domek z Pinokio, kwiatek z Calineczki, drzewo i tron z Kota w butach, wachlarze egipskie z Phantoma, wiolonczelę z Królewny Śnieżki, tajemniczy kufer z Barona Cygańskiego, starodawny aparat foto ze spektaklu Hrabia Luksemburg... Długo można by tak wyliczać.
Zamienić się w węża
Po wystawie najbardziej lubi oprowadzać Paweł Stanisław Wrona. Rocznik 1962. Uczeń m.in. Piotra Ikowskiego, Barbary Kostrzewskiej, Felicji Jagodzińskiej, Jerzego Karolusa.
Swoją drogę artystyczną rozpoczął na deskach Operetki Wrocławskiej epizodem w My Fair Lady, pierwsza duża rola to Celestyn Forman w Balu w Savoyu, stricte aktorska, którą mile wspomina.
W Teatrze Muzycznym w Lublinie od 23 lat. Obecnie gra role charakterystyczne, w których realizuje się zawodowo.
— „Przyjechałem do Lublina z Wrocławia, ale moje korzenie są stąd. Po kądzieli z Baranowicz, po mieczu z Beskida Żywieckiego. Jesienią będę obchodził 30 lat pracy artystycznej” — mówi znakomity tenor.
Teatr to jego żywioł
— „Na wystawie pokazujemy kostiumy, elementy scenografii i rekwizyty, które w spektaklu odrealnione są teatralnym światłem. Jaką frajdę mają dzieci, kiedy mogą dotknąć głazów z Barona Cygańskiego, które nagle okazują się bardzo lekkie i każdy może podnieść dziecko. Albo pogłaskać węża, w którego się zamieniam w bajce Kot w butach”.
Wiolonczela i tajemniczy kufer
Harmoszka i wiolonczela z Królewny Śnieżki pięknie grają w spektaklu.
— „Ale są wykonane z pianki” — mówi Paweł Stanisław Wrona. Osobna historia wiąże się z tajemniczym kufrem z Barona Cygańskiego. — „Jest lekki, ale czasem kolega koledze zrobi kawał i nałoży do środka prawdziwych kamieni. Wtedy kręgosłup boli, ale nie można dać po sobie poznać” — śmieje się nasz przewodnik.
Kawały i dowcipy, których nie dostrzega widz — jest ich wiele.
— „Na przykład siedzimy w szafie z aktorką, kolega mówi kwestię podczas otwierania drzwi. A ja je blokuję, aktor się szarpie i musi całość ograć” — dodaje Wrona.
Zdjęcie z Phantomem
To hit wystawy. Fabuła musicalu Upiór w operze oparta jest na powieści Gastona Leroux z 1911 roku. To historia młodej sopranistki Christine Daaé, która staje się obsesją tajemniczego geniusza muzycznego, znanego jako Upiór Opery.
Manekin jest niesamowity. Warto wpatrzeć się w twarz przesłoniętą maską. Co kryje maska? Zdeformowaną twarz. Co jeszcze?
— „Myślę, że tajemnicę teatru, której można dotknąć. Jest na wyciągnięcie ręki” — mówi z uśmiechem Paweł Stanisław Wrona.
Teatralny szlak
Letnia wystawa w Teatrze Muzycznym. W okresie wakacyjnym Teatr Muzyczny w Lublinie zaprasza do obejrzenia wystawy zdjęć archiwalnych, kostiumów i elementów dekoracji. Przygotowały ją Zofia Bylica i Agnieszka Skoczylas. Wystawa czynna od poniedziałku do piątku w godzinach 9 do 13. Teatr Muzyczny, ul. Marii Curie-Skłodowskiej 5.